Biblioteka Transfery.info (19): Polski Brazylijczyk z przepisem na dobre życie i... idealny ryż. Recenzja autobiografii Ediego Andradiny

Biblioteka Transfery.info (19): Polski Brazylijczyk z przepisem na dobre życie i... idealny ryż. Recenzja autobiografii Ediego Andradiny fot. Maria Peda
Adam Flamma
Adam Flamma
Źródło: Transfery.info

Na rodzimych boiskach biegało i wciąż biega wielu Brazylijczyków. Jednak nie każdy z nich zapisał się w pamięci kibiców tak, jak Edi Andradina, były zawodnik między innymi Pogoni Szczecin i Korony Kielce, którego autobiografia to jedna z najszczerszych opowieści o piłce w ostatnich latach.

Wiecie, jak to jest z piłkarskimi biografiami i autobiografiami. Smutne opowieści o przegranym życiu, martyrologia z mniej lub bardziej sensownym futbolem w tle i trochę wesołych anegdotek z szatni. Przez ostatnie lata takich książek wyszło naprawdę sporo i w sumie nie ma się co dziwić.

Często takie opowieści są o niebo ciekawsze niż nijakie historie o futbolu (tak, autobiografio Pavla Nedvěda, o Tobie mowa), ale po lekturze przynajmniej kilku, pewien nurzący schemat daje się we znaki.

Jest też druga grupa książek o piłce. O ludziach nieco mniej znanych, ale mających coś do powiedzenia, którzy widzieli niejedno w futbolu, grali w ciekawych miejscach i mogą sobie pozwolić na bycie szczerym do bólu. Często dotyczy do „lokalnych bohaterów”, solidnych zawodników jakichś drużyn, za którymi skrywa się niesamowita historia. I właśnie tak jest tym razem.

Niegdyś Shesman Luiz, a w miarę rozwoju kariery piłkarskiej Edi Andradina, razem z Mateuszem Michałkiem (polecam mieć tego faceta na oku, bo ma talent do wyszukiwania ciekawych historii – polecam książkę „Koroniarze” jego pióra) przelał na papier swoją historię. Pamiętacie Ediego z naszych boisk? Tu jest tak samo barwnie i bez ceregieli, ale za to z sambą w tle, porachunkami brazylijskich gangów i masą dobrego jedzenia.

Edi zabiera nas w swoje rodzinne strony, pokazuje biedne ulice Andradiny, skąd pochodzi i wyjaśnia, jakie zasady kierują życiem brazylijskich dzieciaków. A przy okazji tłumaczy, dlaczego japonki są dla nich takie ważne. I dlaczego warto je mieć, tak samo jak marzenia, które mogą pomóc zmienić nasze życie. Ale to nie wszystko, bo z niewielkiego miasteczka brazylijski piłkarz wyruszył w arcyciekawą piłkarską podróż, w trakcie której zwiedził kilka brazylijskich klubów, podbił rosyjską drugą ligę i oczarował kibiców w Japonii. A potem trafił do Polski, do Pogoni razem z całym zaciągiem Brazylijczyków, z Amaralem na czele.

Pewnie większość z Was zna dalsze losy Ediego – Pogoń, Korona i zawsze granie na maksa. To jednak tylko część tej historii.

***

Książkę zamówisz TUTAJ.

***

Bo Andradina opowiada o życiu brazylijskiego piłkarza, który wyjechał za granicę, który nie raz i nie dwa dostał kopniaka od losu. I zawsze się podnosił, co w przypadku brazylijskich piłkarzy nie jest takie oczywiste.

Dzięki opowieści Andradiny widzimy też perspektywę obcokrajowca, który odkrywa naszą piłkę i jej paradoksy. W dodatku mówi szczerze, nie gryzie się w język i snuje jedną z ciekawszych opowieści o piłce i piłkarskim życiu, jakie zostały wydane w Polsce w ostatnich latach.

I tu dochodzimy do sedna – książkę Andradiny i Michałka można rozpatrywać w dwóch aspektach. Czysto piłkarskim – tu jest ciekawie, barwnie i mocno, jest spina z Piotrem Świerczewskim, pojawia się Kamil Grosicki, Łukasz Trałka i kilka brazylijskich gwiazd z legendarnym trenerem Vanderleiem Luxemburgo. I to jest kawał opowieści, a przy tym ciekawy reportaż o polskiej piłce w końcówce pierwszej dekady XXI wieku oczami obcokrajowca.

Drugi aspekt, w teorii mniej istotny, to opowieść o życiu. Dziadek rasista, głód, szkoły samby, porachunki gangów, prawdziwe życie na krawędzi i opowieść o tym, co jest ważne – o rodzinie, miłości, przyjaźni. I jedzeniu, którego barwnych opisów w tej książce nie brakuje; aż chce się skoczyć do brazylijskiej knajpki.

Ale wiecie co zaskakuje najbardziej? To, z jaką sympatią Edi opowiada o Polsce, o nas, z jaką szczerością mówi o swojej żonie, o swoich porażkach i zwycięstwach, nawet tych codziennych. Takie real life story z futbolem w tle, dlatego lektura może być ciekawa nie tylko dla fanów piłkarskich historii, ale też poszukiwaczy po prostu dobrego reportażu. A dla kibiców polskiej piłki kopanej - jest to pozycja obowiązkowa!

***

ADAM FLAMMA - doktor od gier komputerowych, pasjonat futbolu i piłkarskich biografii. Autor książki "Wiedźmin. Historia fenomenu". Zatwardziały kibic AC Milan oraz HJK Helsinki

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Ile go można ku*wa głaskać”. Taras Romanczuk wściekł się na reprezentanta Polski „Ile go można ku*wa głaskać”. Taras Romanczuk wściekł się na reprezentanta Polski Radosław Majecki myślał o transferze. Teraz może dostać nagrodę Radosław Majecki myślał o transferze. Teraz może dostać nagrodę Niesmaczny transparent na mistrzowskiej fecie Interu Mediolan. Piłkarz AC Milanu jako... pies na łańcuchu [WIDEO] Niesmaczny transparent na mistrzowskiej fecie Interu Mediolan. Piłkarz AC Milanu jako... pies na łańcuchu [WIDEO] Kibice Lecha Poznań nie wytrzymali! „Gdzie jest Rumak?” Kibice Lecha Poznań nie wytrzymali! „Gdzie jest Rumak?” Xavi nie pozwoli na jego odejście?! „Jest dla mnie kluczowym graczem” Xavi nie pozwoli na jego odejście?! „Jest dla mnie kluczowym graczem” Maciej Rosołek po golu ze Stalą Mielec. Są podziękowania Maciej Rosołek po golu ze Stalą Mielec. Są podziękowania Arkadiusz Milik ma jasny plan na przyszłość Arkadiusz Milik ma jasny plan na przyszłość Gonçalo Feio zadowolony z nietypowego wyboru.  „Wykonał swoją rolę bardzo dobrze” Gonçalo Feio zadowolony z nietypowego wyboru. „Wykonał swoją rolę bardzo dobrze”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy