Młodzi, gniewni, bez powołań? „To jest reprezentacja i każdy zawodnik powinien prezentować poziom międzynarodowy”

2025-12-04 21:51:36; Aktualizacja: 2 godziny temu
Młodzi, gniewni, bez powołań? „To jest reprezentacja i każdy zawodnik powinien prezentować poziom międzynarodowy” Fot. Marcin Jasinski/Arena Akcji
Kajetan Dudzik
Kajetan Dudzik Źródło: Przegląd Sportowy

Ostatnie występy kadry Jerzego Brzęczka sprawiły, że kibice i eksperci zaczęli się domagać, by część młodych piłkarzy dostała szansę w dorosłej reprezentacji Polski. Jan Urban w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” studził nastroje w tej kwestii.

Reprezentacja U-21 radzi sobie świetnie w eliminacjach do Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2027 roku.

„Biało-Czerwoni” w dotychczasowych sześciu meczach kwalifikacyjnych zanotowali komplet zwycięstw. W dodatku dokonali tego, nie tracąc ani jednej bramki, za to zdobyli ich aż osiemnaście.

Pod wodzą Jerzego Brzęczka wyróżniają się tacy gracze jak Antoni Kozubal, Tomasz Pieńko czy Oskar Pietuszewski. Szczególnie ten ostatni był w ostatnim czasie bohaterem komentarzy, które umieszczały go w kadrze Jana Urbana.

Dotychczas jednak selekcjoner dorosłej reprezentacji nie zdecydował się dać szansy młodzieży. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” zaznaczył też, że na to trzeba będzie poczekać i przede wszystkim - zapracować.

- Ok, ci zawodnicy bardzo fajnie wyglądają jako drużyna przeciwko swoim rówieśnikom. Na pewno jakby ich pojedynczo wsadzać do lepszych ekip, to też by sobie poradzili, natomiast podchodzę spokojnie do tematu. Wiele jest przykładów, gdzie zawodnicy nie byli w stanie przeskoczyć na wyższy poziom międzynarodowy, choć w juniorach wydawało się, że podbiją świat - tłumaczył szkoleniowiec.

Nie oznacza to, że zawodnicy z kadry Jerzego Brzęczka nie mają szans na powołania. Trener podkreślił bowiem, że zależy mu na tym, by zasłużyli na grę w dorosłej reprezentacji.

- Jeśli będą grali w dobrych klubach i będą w dobrej formie, to na pewno prędzej czy później do kadry trafią - zapowiedział Urban.

Selekcjoner najwyraźniej chce poczekać, co pokażą młode talenty. Wydaje się jednak, że prędzej niż później doczekamy się, gdy będą stanowiły o sile pierwszej drużyny „Biało-Czerwonych”.