FK Kukesi - czy jest się kogo bać?

2015-07-30 19:32:28; Aktualizacja: 9 lat temu
FK Kukesi - czy jest się kogo bać? Fot. Transfery.info
Źródło: Transfery.info

Dziś Legia Warszawa zagra pierwszy mecz w ramach III rundy eliminacji do Ligi Europy. Jaki zespół czeka na wicemistrzów Polski?

Jak feniks z popiołów

FK Kukesi to klub powstały w 1930 roku w mieście Kukes, położonym w północno-wschodniej Albanii. Chociaż na początku nosił nazwę Sport Klub Kosova oraz Klubi Sportiv Perparimi, to największe sukcesy odnosi od 2010 roku, kiedy wraz z przyjściem nowych inwestorów otrzymał obecny tytuł.

Wcześniej, z upadkiem ustroju komunistycznego. klub stracił wsparcie pieniężne i tułał się po niższych ligach albańskich. Przyjście do klubu lokalnego parlamentarzysty Fatosa Hoxka poskutkowało znaczącym zastrzykiem gotówki oraz planami powrotu do elity.

W 2012 roku udało się awansować do najwyższej klasy rozgrywek ligowych w Albanii oraz pozyskać bogatego inwestora Safeta Gjiciego. Od tego czasu FK Kukesi stał się jednym z bogatszych i najlepszych klubów w kraju, w ostatnich trzech latach zajmując trzykrotnie drugie miejsce w tabeli Super Ligi.

Europa im nie straszna

FK Kukesi to ciągle kopciuszek na klubowej mapie Europy, bo w pucharach debiutował dopiero w 2013 roku. Jednak najbliższy przeciwnik Legii już w pierwszym sezonie Ligi Europy potrafił pokonać poprzedniego rywala Lecha Poznań - FK Sarajevo ( 3:2, 0:0 ), Metalurg Donieck ( 2:0, 0:1) i zatrzymać się dopiero na tureckim Trabzonsporze ( 0:2, 1:3 ). Teraz bez problemów odprawił w pierwszej rundzie eliminacji białoruskie FC Torpedo-BelAZ Zhodino ( 2:0, 0:0 ), a w kolejnej Czarnogórców z Podgoricy ( 0:1, 4:2 ). Zespół prowadzony przez Brazylijczyka Marcelo Troisiego mimo braku wielkich nazwisk w składzie potrafi świetnie grać w meczach wyjazdowych, skąd przywozi korzystne rezultaty.

W rytmie samby

Do niedawna najlepszym zawodnikiem zespołu był chorwacki napastnik Pero Pejić, który kilka dni temu odszedł do irańskiego Esteghlal FC. Snajper występował w barwach wicemistrza Albanii od 1 czerwca 2014 roku i w 45 meczach strzelił 38 bramek. Po jego odejściu o sile ofensywy FK stanowią dwaj Brazylijczycy Jean Carioca oraz Erich Flores. Trzon zespołu tworzą głównie rodzimi piłkarze na czele z miejscowym Rramanem Hallacim, mołdawskim bramkarzem Stajilą oraz rodakami trenera Troisiego, których łącznie jest ośmiu w klubie.

Witamy w piekle

Tymi słowami na facebookowym profilu mecz z Legią reklamuje FK Kukesi. Klub położony w pobliżu Kosowa swoje mecze rozgrywa na miejscowym Zeqir Ymeri Stadium, mogącym pomieścić 5000 widzów, ale spotkanie z wicemistrzem Polski odbędzie się w stolicy kraju Tiranie. Obiekt jest w stanie przyjąć 17 000 kibiców i często gości piłkarzy FK, którzy odbywają tam treningi w okresie zimowym.

Przeniesienie miejsca spotkania nie będzie problemem dla kibiców Kukesi, którzy przybędą na stadion i będą mogli również liczyć na wsparcie kibiców ze stolicy. Fani Legii muszą mieć się na baczności, bo nie trzeba wiele, aby sprowokować Albańczyków, a ci w ramach rewanżu są w stanie zrobić praktycznie wszystko.

Wrócić z zaliczką

Na baczności muszą mieć się również piłkarze Henninga Berga. Przeciwnik jest pozornie łatwy i nie powinien sprawić wiele kłopotów legionistom, jednak europejska przygoda FK z 2013 roku musi postawić wicemistrzów Polski w stan najwyższej koncentracji. Idealnym scenariuszem byłoby powtórzenie rezultatu Lecha Poznań z Sarajewa, gdzie strzelone dwie bramki na wyjeździe ustawiły poznaniaków i rewanż mogli zagrać na pełnym luzie. Podobnie musi dziś zaprezentować się Legia, aby na Łazienkowskiej zagrać niczym w ostatnim spotkaniu z Podbeskidziem.