Gwiazdorskie problemy z prawem. Piqué: Policja miejska to pieprzona kompromitacja!

2014-10-16 10:50:13; Aktualizacja: 10 lat temu
Gwiazdorskie problemy z prawem. Piqué: Policja miejska to pieprzona kompromitacja! Fot. Transfery.info
Krzysztof Gońka
Krzysztof Gońka Źródło: La Vanguardia

Gerard Piqué znalazł się na ustach całej Hiszpanii, po tym jak w nocy z wtorku na środę zatrzymała go miejska policja w Barcelonie. Piłkarz miał obrazić funkcjonariuszy policji, gdyż nie spodobało mu się ich zachowanie.

Wszystko jednak od początku. Gerard Piqué w nocy z wtorku na środę miał jechać samochodem prowadzonym przez jego brata Marka, gdy nagle obaj zatrzymali się na drodze i przez 15 minut wstrzymywali ruch na pasie przeznaczonym do ruchu komunikacji miejskiej.

Policjanci postanowili zareagować i ukarać kierowcę za wstrzymywanie ruchu. Wtedy do akcji wkroczył zawodnik Barcelony - nie spodobało mu się, że policjanci chcą ukarać jego brata i zaczął krzyczeć na dwóch funkcjonariuszy policji.

- Zatrzymaliście mnie, bo jestem znany. Daliście nam mandat, ponieważ chcecie dostać prowizję, bo nie macie żadnych pieniędzy. To i tak pójdzie na marne, bo zadzwonię do waszego szefa i da mi spokój – miał wykrzyczeć zawodnik „Dumy Katalonii”.

Image and video hosting by TinyPic

Policjanci zatrzymują piłkarza i jego brata | Fot. La Vanguardia

Piqué nie stronił również od  obrażania zatrzymujących go policjantów. – Macie się za niewiadomo kogo, bo macie na sobie mundury i myślicie, że możecie wszystkich ukarać - powiedział były obrońca Manchesteru United.

Podczas incydentu brat piłkarza miał siedzieć w samochodzie. Przyjął mandat, po czym Gerard Piqué zabrał mu go, zgniótł i rzucił nim w policjantów.

- Wstydzę się za was, brzydzę się waszą pracą, a policja miejska to pieprzona kompromitacja! - dodał reprezentant Hiszpanii.

„La Vanguardia” podaje, że po całym zajściu piłkarz razem z bratem udali się do kasyna.

Rano w środę Piqué postanowił zabrać głos w tej sprawie za pośrednictwem Twittera.

 
"Wszystko, co powiedziałem, zostało wyolbrzymione. ale mimo to przepraszam, nie powinienem tak się zachowywać. To już się nie powtórzy".