Gwiazdorskie problemy z prawem. Piqué: Policja miejska to pieprzona kompromitacja!
2014-10-16 10:50:13; Aktualizacja: 10 lat temuGerard Piqué znalazł się na ustach całej Hiszpanii, po tym jak w nocy z wtorku na środę zatrzymała go miejska policja w Barcelonie. Piłkarz miał obrazić funkcjonariuszy policji, gdyż nie spodobało mu się ich zachowanie.
Wszystko jednak od początku. Gerard Piqué w nocy z wtorku na środę miał jechać samochodem prowadzonym przez jego brata Marka, gdy nagle obaj zatrzymali się na drodze i przez 15 minut wstrzymywali ruch na pasie przeznaczonym do ruchu komunikacji miejskiej.
Policjanci postanowili zareagować i ukarać kierowcę za wstrzymywanie ruchu. Wtedy do akcji wkroczył zawodnik Barcelony - nie spodobało mu się, że policjanci chcą ukarać jego brata i zaczął krzyczeć na dwóch funkcjonariuszy policji.
- Zatrzymaliście mnie, bo jestem znany. Daliście nam mandat, ponieważ chcecie dostać prowizję, bo nie macie żadnych pieniędzy. To i tak pójdzie na marne, bo zadzwonię do waszego szefa i da mi spokój – miał wykrzyczeć zawodnik „Dumy Katalonii”.Popularne
Policjanci zatrzymują piłkarza i jego brata | Fot. La Vanguardia
Piqué nie stronił również od obrażania zatrzymujących go policjantów. – Macie się za niewiadomo kogo, bo macie na sobie mundury i myślicie, że możecie wszystkich ukarać - powiedział były obrońca Manchesteru United.
Podczas incydentu brat piłkarza miał siedzieć w samochodzie. Przyjął mandat, po czym Gerard Piqué zabrał mu go, zgniótł i rzucił nim w policjantów.
- Wstydzę się za was, brzydzę się waszą pracą, a policja miejska to pieprzona kompromitacja! - dodał reprezentant Hiszpanii.
„La Vanguardia” podaje, że po całym zajściu piłkarz razem z bratem udali się do kasyna.
Rano w środę Piqué postanowił zabrać głos w tej sprawie za pośrednictwem Twittera.
Se ha exagerado mucho lo que dije pero, en cualquier caso, lo siento, me he equivocado y no volverá a ocurrir.
— Gerard Piqué (@3gerardpique) październik 15, 2014