Krajobraz po „deadline day”, czyli na czym dokładnie polega okienko transferowe i jakie ruchy są możliwe po jego zamknięciu?

Krajobraz po „deadline day”, czyli na czym dokładnie polega okienko transferowe i jakie ruchy są możliwe po jego zamknięciu? fot. Shutterstock
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

1 września 2022 roku zamknęło się w Polsce tzw. okno transferowe. Choć określeniem tym media sportowe posługują się nieustannie, warto przyjrzeć się, czym dokładnie jest okno transferowe, na jakich zasadach działa i co może jeszcze zdarzyć się po jego zamknięciu.

CZYM JEST OKNO TRANSFEROWE?

Okno transferowe to okres, w którym kluby mogą rejestrować nowych zawodników. O ile bowiem kontrakty z zawodowymi piłkarzami mogą być podpisywane w zasadzie przez cały rok (z uwzględnieniem ograniczenia zakazującego podpisanie kontraktu przez zawodnika związanego z innym klubem umową poza okresem ostatnich sześciu miesięcy jej obowiązywania), zarejestrowanie zawodnika w klubie, co umożliwia uprawnienie do gry w rozgrywkach, może nastąpić wyłącznie w okresach rejestracyjnych.

Przepisy FIFA pozwalają na dwa okresy rejestracyjne w sezonie:
- dłuższy, do 12 tygodni, w przerwie międzysezonowej,
- krótszy, czterotygodniowy, w trakcie sezonu.

Federacje grające system jesień-wiosna mają swoje okna transferowe zwykle w przedziale od czerwca do września oraz między styczniem a marcem.

DEADLINE DAY

W związku z powyższą zasadą transfery pomiędzy klubami mogą zostać dokonane wyłącznie do ostatniego dnia okna. Liczy się chwila dokonania określonych przepisami FIFA formalności w postaci wystąpienia przez federację klubu pozyskującego zawodnika o międzynarodowy certyfikat transferowy (ITC). Ta czynność musi nastąpić jeszcze przed zamknięciem okresu rejestracyjnego.

Co w razie spóźnienia? Przekonał się o tym w 2017 roku Adrien Silva, pozyskany przez Leicester City ze Sportingu. Wedle relacji medialnych termin został tutaj przekroczony o 14 sekund, a zawodnik całą rundę jesienną sezonu nie mógł grać w Premier League.

Umowa transferowa bowiem, co zaskakujące, nie była uzależniona od rejestracji zawodnika. Został on zatem wytransferowany do Leicester Coty, w tym sensie, że związał się z tym klubem kontraktem, jednak przez całą jesień nie mógł grać w piłkę. Na nic zdały się prośby i interwencje angielskiego klubu przed FIFA. Ta była nieubłagana i nie pozwoliła na rejestrację zawodnika.

WOLNI ZAWODNICY

No dobrze, ale co z zawodnikami bez kontraktów, którzy w trakcie okienka nie znaleźli nowego pracodawcy? Ich zamknięcie się okresu rejestracyjnego nie musi martwić, bowiem zawodnik, który w chwili zamknięcia tego okresu ma status wolnego, może zostać zarejestrowany także po zamknięciu okresu rejestracyjnego.

Nie dziwi zatem, że wiele umów z zawodnikami rozwiązywana jest pod koniec okienka, aby dać im możliwość znalezienia nowego klubu po jego zamknięciu. Rozwiązanie umowy po zamknięciu okna transferowego powoduje, że nie można zostać zarejestrowanym przez nowy klub aż do otwarcia kolejnego okresu rejestracyjnego.

Taka sytuacja dotyczyła na przykład Macieja Gostomskiego, który w 2016 roku odszedł z Rangers FC w marcu i musiał czekać na możliwość rejestracji w Polsce aż do 1 lipca.

Warto też pamiętać, że miarodajnym ostatnim dniem okienka, w którym zawodnik musi być wolny, aby móc rejestrować się poza oknem, jest okres transferowy dla klubu pozyskującego. Dlatego w dalszym ciągu w Polsce mogą zdarzyć się rozwiązania umów z zawodnikami, którzy będą mieć „nagrane” oferty z państw, w których okno transferowe jeszcze trwa. Z popularniejszych kierunków okresy rejestracyjne pozostają otwarte na przykład w Grecji (do 15 września), Turcji (do 8 września) czy Izraelu (do 28 września).

TRANSFERY PODCZAS ZAMKNIĘTEGO OKNA

Są jednak sytuacje, gdy transfer może się wydarzyć także podczas zamkniętego okna. Najważniejsze tego rodzaju sytuacje to rozwiązanie przez zawodnika umowy z winy klubu lub bezprawne rozwiązanie umowy z zawodnikiem z inicjatywy klubu.

Zgodnie z przepisami nie powinien być on pokrzywdzony niemożliwością znalezienia zatrudnienia i może zmienić klub także w trakcie zamkniętego okna transferowego. Swego czasu na przykład w ten sposób krakowską Wisłę na warszawską Legię zamienił Radosław Cierzniak.

Inny przykład na zmianę przynależności klubowej poza oknem to transfery zawodników z klubu, który wycofał się z rozgrywek. Także w takim scenariuszu przepisy chronią zawodników i pozwalają zmienić klub poza oknem. Z możliwości takiej mogli skorzystać w minionym sezonie piłkarze GKS Bełchatów, który wycofał się z rozgrywek w marcu 2022 roku.

Ważnym wyjątkiem są także tzw. transfery medyczne w razie kontuzji bramkarza. W takim przypadku może dojść do transferu poza okresami rejestracyjnymi. W zeszłym sezonie na takiej zasadzie Widzew Łódź zasilił Henrich Ravas.

Niedawna zmiana przepisów PZPN pozwala na transfer medyczny bramkarza już w razie kontuzji jednego golkipera, a nie dwóch, jak miało to miejsce w przeszłości. Powoduje to, że takich ruchów zapewne będziemy mieć więcej.

CZY COŚ JESZCZE MOŻE SIĘ WYDARZYĆ?

Jak widać, choć okienko za nami, wciąż może dojść do ciekawych ruchów transferowych. Obecnie, jeśli chodzi o pozyskiwanie zawodników gra toczy się przede wszystkim o tych z kartą na ręku. Nie można ponadto także wykluczyć odejść zawodników do krajów, gdzie okienko jest wciąż otwarte i to zarówno na zasadzie transferu definitywnego lub czasowego, jak i poprzez rozwiązanie umowy z polskim klubem przed zamknięciem okna w kraju nowego klubu zawodnika.

MATEUSZ STANKIEWICZ, radca prawny
www.stankiewicz-kancelaria.pl
Twitter: @Mat_Stankiewicz

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy