Największą gwiazdą maltańskiej piłki jest… kobieta. Rachel Cuschieri

2019-10-08 15:48:44; Aktualizacja: 5 lat temu
Największą gwiazdą maltańskiej piłki jest… kobieta. Rachel Cuschieri Fot. Rachel Cuschieri
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info

To, że Malta nie jest piłkarską potęgą, nikogo nie zaskoczy. Za to, że gwiazdą pokroju naszego Roberta Lewandowskiego jest tam piłkarka, to już inna para kaloszy.

Jeśli debiutujesz w reprezentacji, mając zaledwie 14 lat, musisz być kozakiem. Takim najlepszego sortu. Złotym dzieckiem, czy jak kto woli - wonderkidem. Twoje umiejętności muszą być naprawdę niesamowite. Albo pochodzisz z jakiegoś maleńkiego kraju. Albo jedno i drugie.

Sulejman I zwany Wspaniałym był jednym z największych władców Imperium Osmańskiego. Pod jego rządami były Egipt, Anatolia, Węgry, a także Hospodarstwo Mołdawskie, które za cichym pozwoleniem sułtana najeżdżało polskie Pokucie. Według wielu historyków początek końca Imperium Osmańskiego miał miejsce 11 września 1565 roku Sulejman. Wówczas to wojska Sulejmana I rozpoczęły oblężenie Malty. Poprzez głupotę atakujących i godną pochwały postawę obrońców Turkom nigdy nie udało się zająć wyspy. Ceną tego była śmierć połowy mieszkańców Malty.

Głównymi miejscami walki był fort św. Elma oraz Wielki Port. Oblężenie Malty odcisnęło się także na położonym 6 kilometrów dalej San Gwann. To tu do dziś wznosi się Castello Lanzun. Dom, który początkowo służył jako… dom. W trakcie oblężenia stał się ufortyfikowaną twierdzą dzielnie broniącą się przed Turkami.

Jeśli wierzyć wujkowi Google, to Castello Lanzun jest najważniejszym zabytkiem San Gwann. Po 427 latach sławę tego miejsca coraz śmielej próbuje przyćmić kobieta. Nazywa się Rachel Cuschieri. Strzela dużo celniej niż wojska Sulejmana I i broni duża bardziej zapalczywie niż żołnierze Jeana Parisota de la Valette’a.

„Jeśli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich”

Podsumujmy wiedzę o maltańskiej piłce. Jest taki klub jak Birkirkara. W annałach polskiej historii zapisała się jeszcze Valletta FC. W 2010 roku Ruch Chorzów dzięki dwóm wymęczonym remisom awansował do III rundy el. LE. Na Malcie nie poradził sobie syn Paolo Maldiniego, Christian. I chyba najważniejsze: 7 grudnia 1980 roku kibice obrzucili repetentów Polski kamieniami, a mecz został przerwany. Dziś mało kto o tym pamiętam, bo wszystko działo się po „aferze na Okęciu”.

Tak więc wiedza przeciętnego zjadacza chleba o futbolu na Malcie jest dość uboga. Dziś w reprezentacji brylują Jake Grech, Tristan Caruana oraz Henry Bonello. Najdroższy z nich – Grech – jest wyceniany na bagatela 250 tysięcy euro, czyli dokładnie tyle, co 34–letni Sławomir Peszko. W reprezentacji egzotycznym przypadkiem jest Zach Muscat, który na co dzień grzeje ławę w portugalskim S.C. Olhanense. Egzotycznym, bo reszta kadrowiczów gra w rodzimej lidze.

Toteż wśród maltańskich kopaczy prym wiedzie kobieta. Wspomniana wcześniej Rachel Cuschieri dziś gra w PSV Vrouwen Eindhoven, a swoją karierę rozpoczęła pod murami Castello Lanzun. – Zaczęłam grę w piłkę w wieku pięciu lat. W przedszkolu piłkarskim San Gwann FC grałam z chłopcami. I tak przez osiem lat, dopóki nie dołączyłam do żeńskiej drużyny Birkirkary FC – mówi Cuschieri w rozmowie z Transfery.info.

W domu byłam jedyną dziewczyną wśród czterech chłopców. W telewizji oglądaliśmy tylko piłkę nożną. Jest takie powiedzenie „jeśli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich”, więc zaczęłam ćwiczyć z rodzeństwem i zakochałam się w piłce nożnej – wspominała na portalu eve.com. – Treningi z chłopcami z San Gwann FC uważam za istotny fundament mojej piłkarskiej kariery.

Siedemnaście lat temu dziewczyna grająca w piłkę była czymś dziwnym – mówi Cuschieri. – Koledzy myśleli, że jestem słabym graczem, dopóki im nie pokazałam tego, czego bracia uczyli mnie w domu.

Zawziętość piłkarki to nie tylko wytrenowana cecha. Cuschieri ma to zapisane w gwiazdach. – Moim znakiem zodiaku jest byk, co oznacza siłę. Jeśli lubisz sport, siła jest koniecznością. Byk jest również uważany za kochającego i cierpliwego – dodaje. – Myślę, że mój znak zodiaku jest zgodny z większością moich cech, ale wolałabym, aby podczas gry moja cierpliwość nie była testowana – śmieje się Maltanka.

Kamień milowy

Gdy miałam 14 lat, przeniosłam się do Birkirkary FC – mówi Cuschieri. W barwach Tar–Rahal zdobyła wszystko, co było do zdobycia. Ligowe rywalki rozjeżdżała jak walec. Demolowała bramkarki, stając się gwiazdą raczkującej piłki kobiecej na wyspie.

„Mały naród wyspiarski, położony na południe od Sycylii, zawsze będzie w pewnym stopniu ograniczony niewielką wielkością i liczbą mieszkańców. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla uchwały Maltańskiego Związku Piłki Nożnej (MFA), któremu udało się wesprzeć globalny wzrost kobiecej piłki nożnej w całym kraju na wszystkich poziomach. Piłka nożna kobiet działa na Malcie dopiero od 20 lat, a drużyna narodowa istnieje już ponad dekadę” – czytamy w artykule na stronie FIFA.

Generalnie futbol maltański w wydaniu kobiecym jest traktowany na wyspie jako poważny sport i media sporo miejsca poświęcają kobiecemu futbolowi. Maltańska reprezentacja kobiet osiąga znacznie lepsze rezultaty na świecie niż mężczyźni ze względu na sprzyjający kobietom, a niesprzyjający mężczyznom system szkolenia – tłumaczy ekspert od tego regionu Konrad Kaźmierczak.

Dziewczynki od małego trenują w grupie z chłopcami. Powoduje to, że dziewczynki robią progres, ćwicząc z chłopcami, natomiast powoduje to zahamowanie rozwoju utalentowanych chłopców, którzy nie rozwijają się u boku dziewczynek – dodaje Kaźmierczak.

Gdy koleżanki Cushieri z wielkimi oczami wpatrywały się w Edwarda ze „Zmierzchu”, ona zaliczyła debiut w reprezentacji. Seniorskiej reprezentacji. W 2007 roku Maltanka zadebiutowała przeciwko Szwajcarii, stając się tym samym najmłodszą piłkarką w historii MFA. 4 września 2019 roku Cuschieri zagrała po raz 60. z Krzyżem Jerzego na piersi. Wówczas Związek Piłki Nożnej na Malcie przypomniał jej debiut, nazywając tamten mecz „kamieniem milowym”.

To nie był stresujący moment. W ogóle wtedy o tym nie myślałam w takim kontekście, że to coś niezwykłego. Po prostu cieszyłam się chwilą – przyznaje w rozmowie z Transfery.info.

La pioniera

Cuschieri na Malcie zdobyła wszystko, co się dało. Od tytułu mistrzyni kraju przez statuetki dla królowej strzelczyń aż po nagrody dla najlepszej piłkarki w kraju. Stało się jasne, że Malta to dla niej za mało. Media zaczęły się zastanawiać nie kiedy wyjedzie, a dokąd.

Po raz pierwszy opuściła Birkirkarę w 2011 roku. Wówczas umiejętności maltańskiej gwiazdy sprawdzał słynny Bayern Monachium. Po testach zostało tylko wspomnienie. Cuschieri wróciła na wyspę, gdzie szlifowała swoje umiejętności. I pracowała jako kelnerka.

Trzy lata potem jako pierwsza piłkarka w historii Malty podpisała profesjonalny kontrakt i wyjechała za granice. – Przede mną dwie inne maltańskie kobiety grały w Szwecji [Ylenia Carabott i Stephanie Cremona – przyp. UEFA]. Ale jako pierwsza dostałam oficjalny profesjonalny kontrakt, a nie tylko miejsce w zagranicznym składzie – tłumaczyła w rozmowie z Domenciem Aqulianą.

W wieku 22 lat Cuschieri przetarła szlak innym maltańskim dziewczynkom. – Czekałam na taką okazję już od dłuższego czasu, więc nie mogłam się doczekać rozpoczęcia tego nowego doświadczenia. W Birkirkarze miałam ogromne wsparcie od wszystkich, zarówno na boisku, jak i poza nim. Kiedy przeniosłam się na Cypr, zaczęłam odczuwać presję. Stałam się jedną z wielu i musiałam ciężko pracować, aby zyskać szacunek. Ale z dnia na dzień moje relacje z personelem klubu i kolegami z drużyny stały się silniejsze – mówiła.

W 2017 roku reprezentantkę kraju na Cyprze odwiedziła Ritianne Agius z maltańskiej telewizji. W krótkim reportażu Cuschieri zdradziła kulisy transferu do Apollonu. – Graliśmy sparing. Zagrałam na tyle dobrze, że zapytali mnie, czy nie chciałabym zagrać w ich drużynie. Zagrałam, a potem zdecydowałam się na transfer.

Początki na Cyprze nie były kolorowe. Po pierwsze na Wyspie Afrodyty Cuschieri nie była już narodową gwiazdą, a po drugie doszły kłopoty z aklimatyzacją. – Na początku trudno mi było się osiedlić z powodu języka i dopóki nie poznałam nowych przyjaciół… ale potem przyzwyczaiłem się i teraz czuję się jak w domu – mówiła w TV Malta. Niedługo potem George Ollandos, wiceprezes Apollonu powiedział o niej: – Jest kluczową postacią w szatni, gdzie wszyscy ją szanują.

Hiszpańskojęzyczna strona FIFA nazywa Maltankę „La pioniera”. Nie chodzi tu tylko o to, że została pierwszą profesjonalną piłkarką z tego kraju. Cuschieri przetarła szlaki innym dziewczynkom. Dziś poza granicami wyspy grają również jej koleżanki z reprezentacji. I to niemal dosłownie. Choć samej Rachel nie udało się zagrać w Bayernie, to powoli na niemieckie boiska wkracza Jana Barabara (SGS Essen). Z kolei Marina Borg i Nicole Sciberras na co dzień występują we Włoszech.

Potrafi skopać tyłki

Cuschieri z Apollonu przeniosła się z Apollou do belgijskiego RSC Anderlecht. Czas spędzony w barwach „Fiołków” to ten z gatunku słodko-gorzkich. Przychodziła do klubu tytułowana jako „superstar”, a media – w szczególności te maltańskie – nie mogły się jej nachwalić. Także w klubie wiązano duże nadzieje z przyjściem najskuteczniejszej piłkarki w historii Malty. Pech chciał, że w sezonie 2017/18 doznała złamania piszczela.

Na Cyprze Cuschieri poznała tamtejsze przysłowie: „Gathe embodhion ya galon”. W wolnym tłumaczeniu „Każda porażka czegoś uczy”. Leżąc w szpitalu ze złamaną nogą, czuła się jak malutka Rachel, która musi udowadniać chłopakom, że umie grać w piłkę. Gdy tylko się wyleczyła, zadzwonił telefon z Holandii. 29 maja 2018 roku podpisała kontrakt z PSV Vrouwen. – Jestem tu, bo chcę być na wyższym poziomie – powiedziała na konferencji prasowej. – To świetny klub, żeby kontynuować w nim swoją karierę. To nie znaczy, że z Brukseli uciekała z podkulonym ogonem. Przeciwnie mogła dopisać do CV tytuł mistrzyni Belgii.

Dziś Cuschieri ma w kraju status gwiazdy. – Nasz zespół, który obecnie przechodzi proces odmładzania pod okiem trenera Marka Gatta – mówi Gianluca Lia z departamentu piłki kobiecej oraz grassroots Maltańskiej Federacji Piłkarskiej. – Doświadczenie Cuschieri może być kluczowe, biorąc pod uwagę, że gra w ostatnich latach za granicą, na Cyprze, w Belgii i Holandii.

Rachel jest urodzoną dryblerką. Z łatwością może wygrać pojedynek jeden na jednego, co czyni ją kluczową piłkarką w atakujących formacjach, ponieważ może wykreować doskonałe sytuacje dla swojej drużyny – uważa Lia. – Co więcej, ma bardzo dobrą wizję gry.

Popularność Cuschieri jest widoczna gołym okiem. Pojawia się w telewizji, prasie i internecie. Media śledzą każdy jej mecz, a maltańska federacja umiejętnie wykorzystuje wizerunek pomocniczki PSV. Wielka podobizna piłkarki zdobi Stadion Narodowy w Ta’ Qali.

Cuschieri jest bardzo popularna szczególnie wśród młodzieży. To świetnie, ponieważ jest wzorem do naśladowania – kończy Lia. – Rzeczywiście jest ona popularna na Malcie i natrafiam często na artykuły o niej w maltańskiej prasie. Swoją popularność zdobyła dzięki temu, że zadebiutowała w kadrze narodowej w wieku 14 lat i jako pierwsza Maltanka wyjechała do klubu zagranicznego – cypryjski Limassol. Na Malcie nie ma zbyt wielu sportowych herosów, dlatego tutejsze media śledzą obecnie każdy krok piłkarki PSV – dodaje Kaźmierczak.

Skłamałabym, mówiąc, że nie czuje popularności, ale to nie jest tak, że jestem tylko ja i koniec. Cieszę się, że kibice mnie doceniają – tłumaczy Cuschieri w rozmowie z Transfery.info. – Na Malcie jest wielu szanowanych sportowców i ja jestem tylko jednym z nich.

Portal GuideMeMalta.com opublikował zestawienie 10 kobiet sportu na Malcie, które „potrafią skopać poważne tyłki i sprawiają, że ustanawianie krajowych rekordów wydaje się łatwe!”. Cuschieri zajęła tam pierwsze miejsce. Przypomnijmy, że ma dopiero 27 lat i kopać umie bardzo dobrze.

KRYSTIAN JUŹWIAK

Więcej na ten temat: Malta Piłka kobieca Rachel Cuschieri