Rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w futsalu, pierwsze mecze już za nami

2012-11-02 10:58:45; Aktualizacja: 12 lat temu
Rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w futsalu, pierwsze mecze już za nami Fot. Transfery.info
Źródło: Transfery.info

W czwartek odbyła się inauguracja 7. edycji Mistrzostw Świata w halowej odmianie piłki. Gospodarzem turnieju jest Tajlandia, a mecze odbywają się w Bangkoku i Nakhon Ratchasimie.

Tytułu bronią Brazylijczycy, którzy 4 lata temu pokonali w finale Hiszpanię po rzutach karnych. Brąz zdobyli wtedy Włosi po wygranej 2-1 z Rosją. W tegorocznej edycji zmienił się system rozgrywek. Zamiast 4, mamy 6 grup w pierwszej fazie (po 4 zespoły w każdej), co daje nam nie 20, a 24 uczestników, w porównaniu do wcześniejszej edycji.

 

Futsalowe Mistrzostwa Świata rozgrywane są od 1989 roku i mają miejsce najczęściej w dość egzotycznych miejscach. Zaczęło się od Holandii, a potem był Hongkong, Hiszpania, Gwatemala, Tajwan i wspomiana Brazylia. Tajlandia w wyścigu o organizację imprezy pokonała Chiny, Iran, Azerbejdżan, Czechy, Sri Lankę i Gwatemalę. Ma to na celu popularyzację futsalu na świecie, bo to wciąż tylko ubogi krewny trawiastej odmiany. W pierwszych 4 meczach turnieju obyło się bez większych niespodzianek, oto komplet wczorajszych wyników:

 

Ukraina – Paragwaj 3-3 (1-1)

Był to zdecydowanie najciekawszy mecz dnia, pełen dramaturgii i zwrotów akcji. Faworytem w tym spotkaniu byli Ukraińcy, ale remisu za sensację uznać nie można. Paragwaj trzykrotnie prowadził, za każdym razem udawało się Ukraińcom wyrównać i podział punktów można uznać za sprawiedliwy wynik. Najjaśniejszą postacią meczu był Enmanuel Ayala, zdobywca wszystkich goli dla Paragwaju. Na minutę przed końcem Ayala dostał jednak drugą żółtą kartkę (mocno kontrowersyjną) i osłabił swoją drużynę, co zaowocowało golem na 3-3 na 52 sekundy przed końcem gry. Spotkanie to było świetną reklamą futsalu, a w tej grupie jeszcze kilka takich możemy zobaczyć, bowiem wydaje się, że grupa A jest najbardziej wyrównana spośród wszystkich.

 

Tajlandia – Kostaryka 3-1 (1-0)

Gospodarze zaczęli turniej od wygranej, ale mierzyli się z teoretycznie najsłabszą drużyną z tej grupy. Kostaryka przez większość meczu wydawała się kontrolować sytuację i sprawiała wrażenie lepszej drużyny. Goście z Ameryki Środkowej mieli jednak problem z wykorzystaniem sytuacji bramkowych, których stworzyli sobie kilka. Tajowie byli pod bramką rywali skuteczniejsi i ostatecznie zgarnęli 3 punkty, choć można mieć wątpliwości czy grając na takim poziomie poradzą sobie z dwiema mocniejszymi ekipami Ukrainy i Paragwaju.

 

Libia – Portugalia 1-5 (1-3)

Mecz bez historii. Libia tylko przez pierwsze kilka minut stawiała opór portugalskiemu dream-teamowi. Najlepszym graczem meczu był zdecydowanie Cardinal, zdobywca 3 goli, po jednym dla Portugalii dołożył Nandinho i Marinho i pewne, okazałe zwycięstwo stało się faktem.

 

Brazylia – Japonia 4-1 (1-0)

Z przebiegu gry był to najniższy wymiar kary dla Japończyków. Brazylia od pierwszej do ostatniej minuty niepodzielnie panowała na placu gry. Do przerwy było tylko 1-0 dla mistrzów świata, kilka minut po przerwie mieliśmy już 4-0, a honorowe trafienie dla Japonii zaliczył Kotaro Inaba i był to najładniejszy gol całego meczu, w sam raz na otarcie łez dla drużyny z Kraju Kwitnącej Wiśni.

 

Frekwencja była raczej na niskim poziomie, bo średnio na każdym ze spotkań pojawiło się 4,5 tysiąca widzów. Nawet na meczu gospodarzy nie mieliśmy kompletu. Warto wspomnieć też o zaplanowanym na sobotę spotkaniu Rosji z Wyspami Salomona. 4 lata temu również doszło do konfrontacji tych drużyn, a mecz zakończył się wynikiem 31-2 dla Rosji. Czeka nas więc 18 bardzo ciekawych, futsalowych dni. Finał imprezy odbędzie się 18 listopada, a większośc meczów można na żywo oglądać na Eurosporcie 2.

Więcej na ten temat: