Zakaz transferowy FIFA na przykładzie sprawy ŁKS-u. Jak to działa?

2022-01-12 14:22:12; Aktualizacja: 2 lata temu
Zakaz transferowy FIFA na przykładzie sprawy ŁKS-u. Jak to działa?
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info

Miniony tydzień przyniósł informację o nałożeniu przez FIFA zakazu transferowego na ŁKS z uwagi na niespłacone zaległości względem Dragoljuba Srnicia oraz Carlosa Morosa Garcii. Dlaczego ŁKS-em zajęła się FIFA, skąd mógł się wziąć taki zakaz, jak on działa i czy można coś z tym zrobić?

DLACZEGO FIFA?

Spory pomiędzy zawodnikami zagranicznymi a polskimi klubami, choć dotyczą uprawiania piłki nożnej w Polsce, na podstawie zawartych w Polsce umów mogą trafiać do trybunału piłkarskiego FIFA. Zasadniczo może to mieć miejsce w dwóch sytuacjach.

Po pierwsze, gdy strony umówią się, że ewentualny spór winien zostać rozstrzygnięty przez FIFA. Wtedy sprawa jest jasna, strona kierująca roszczenia występuje do trybunału piłkarskiego FIFA w Szwajcarii, który po odebraniu stanowisk stron i rozważeniu zaoferowanych przez strony dowodów wydaje rozstrzygnięcie. Ewentualne odwołania od wydanej decyzji można kierować także do instytucji znajdującej się w Szwajcarii – Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS/TAS).

Dlaczego polskie kluby umawiają się na rozstrzyganie sporów przed FIFA, a nie przed PZPN-em?

Często jest to wymóg zawodnika lub jego agenta w celu zabezpieczenia praw zawodnika – podmioty zagraniczne wolą procesować się przed FIFA gdyż mają pełną znajomość przepisów międzynarodowej federacji oraz procedur w takim postępowaniu, jak również wielkim atutem jest możliwość wyboru jednego z czterech oficjalnych języków FIFA, jako języka postępowania (angielskiego, francuskiego, niemieckiego lub hiszpańskiego).

Jest jednak także możliwa druga sytuacja, gdy strony nie umawiają się na rozstrzyganie sporów przez FIFA a mimo to sprawa tam trafia. Przepisy FIFA stanowią bowiem, że w razie zaistnienia sporu między zawodnikiem a klubem o charakterze międzynarodowym (czyli gdzie zawodnik ma obywatelstwo innego państwa niż państwo siedziby klubu) strony mogą kierować sprawy do FIFA Football Tribunal. Strona pozwana może jednak podnieść zarzut braku jurysdykcji FIFA, jeżeli kontrakt, którego dotyczy ma w sobie klauzulę jednoznacznie wskazującą na właściwość arbitrażu krajowego (w Polsce Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN), a ten sąd spełnia kryteria niezależności wskazane przez FIFA.

Do kryteriów tych należy między innymi powoływanie arbitrów na zasadzie parytetu (połowa przez środowisko klubów a połowa przez zawodników), niezawisłość i niezależność trybunału, uczciwość procedury, zasadę równego traktowania stron czy zasadę równości broni. Jeżeli strona pozwana nie podniesie zarzutu w odpowiedzi na pozew lub w ogóle nie złoży odpowiedzi na pozew traci uprawnienie do powoływania się na brak jurysdykcji FIFA.

Czy polskie kluby są w stanie skutecznie podnieść zarzut klauzuli zapisu na Piłkarski Sąd Polubowny PZPN?

Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że nie. W ostatnich latach wielokrotnie żądania polskich klubów zmierzające do przekazania sprawy do PZPN były oddalane. Często z przyczyn dowodowych – braku wykazania, że Piłkarski Sąd Polubowny PZPN jest niezależnym trybunałem w rozumieniu standardów FIFA, często też z błędów w kontrakcie – niejednoznacznych klauzul kierujących sprawy np. do właściwych organów PZPN bez wyraźniejszej specyfikacji lub wymieniających alternatywnie PZPN i FIFA, jako właściwe fora sporu. Co jednak bardzo istotne dotychczas FIFA także badając merytorycznie charakter Piłkarskiego Sądu Polubownego, nie uznawała go za trybunał niezależny w rozumieniu zasad FIFA. Polski Związek Piłki Nożnej kilkukrotnie reformował w ostatnich latach swój Piłkarski Sąd Polubowny, jednakże wedle mojej wiedzy na razie bez efektu w postaci uznania tej instytucji za niezależną w rozumieniu FIFA.

Mając zatem podpisany kontrakt z zawodnikiem zagranicznym w zasadzie za każdym razem polski klub powinien liczyć się z sytuacją, że spór z takim graczem zakończy się w Zurychu.

W przypadku ŁKS-u zagraniczni zawodnicy, względem których klub posiadał zaległości, wnieśli stosowne pozwu do trybunału piłkarskiego FIFA i uzyskali korzystne dla siebie rozstrzygnięcia.

JAK DZIAŁA ZAKAZ TRANSFEROWY?

Zakaz transferowy to nazwa potoczna. W istocie jest to zakaz rejestrowania nowych zawodników w klubie. Dotyczy zatem nie tylko transferów w ścisłym tego słowa znaczeniu ale także pozyskiwania zawodników wolnych.

W ubiegłych latach procedura uzyskania zakazu transferowego była skomplikowana i długotrwała. Po uzyskaniu decyzji FIFA zasądzającej kwotę pieniężną zawodnik musiał wezwać dłużnika do zapłaty. W razie braku płatności musiał wszczynać odrębne postępowanie przed Komisją Dyscyplinarną FIFA w celu ukarania klubu. Był to system nieefektywny, niepotrzebnie angażujący czas i środki, toteż został wzięty na celownik w ramach reform prawnych FIFA wprowadzanych od 2019 r. przez Emilio Garcię Silvero, szefa działu prawnego FIFA.

Jak mechanizm zakazu transferowego działa po reformach?

Obecnie, jeżeli powództwo wniesione do trybunału piłkarskiego FIFA przeciwko klubowi zostaje uwzględnione to zakaz jest orzekany automatycznie, już w samej treści decyzji i trwa przez trzy kolejne okresy rejestracyjne (tzw. okienka transferowe). Jeżeli decyzji nie wykonano zakaz zaczyna biec po upływie 45 dni od poinformowania pozwanego klubu o wydaniu decyzji, przy czym termin ten ulega zatrzymaniu w razie wystąpienia o uzasadnienie decyzji oraz skierowaniu apelacji do CAS. Strona uprawniona do otrzymania zapłaty jest z kolei zobligowana przekazać drugiej stronie aktualne dane do przelewu.

A zatem w razie braku realizacji decyzji, przy niewystąpieniu na ścieżkę odwoławczą, przekazaniu danych do płatności oraz upływie terminu zakaz zaczyna biec automatycznie i ma charakter zarówno międzynarodowy jak i krajowy. Tak też musiało stać się w powyższych sprawach ŁKS.

CO TERAZ?

Od momentu aktywowania się zakazu ŁKS nie może rejestrować nowych piłkarzy, co stanowi ogromy kłopot w działalności klubu. Czy można cokolwiek z tym zrobić? Tak, zakaz nie ma definitywnego charakteru, lecz stanowi instrument przymuszający do wykonania decyzji FIFA. Po zapłaceniu całej kwoty zobowiązania objętego decyzją FIFA (w tym także odsetek i ewentualnych kosztów) zakaz zostaje zdjęty. Technicznie trwa to maksymalnie kilka dni i wymaga przedłożenia do FIFA dowodów spłaty zobowiązań.

Przed łódzkim klubem zatem wciąż szansa na zapłacenie zaległości i normalne działanie na rynku transferowym już od najbliższego, zimowego okienka transferowego, które w Polsce rozpocznie się 1 lutego 2022 roku.

MATEUSZ STANKIEWICZ, radca prawny
www.stankiewicz-kancelaria.pl
Twitter: @Mat_Stankiewicz