Dlaczego?!

2012-08-12 13:56:24; Aktualizacja: 12 lat temu
Dlaczego?! Fot. Transfery.info
Oskar Ogórkiewicz
Oskar Ogórkiewicz Źródło: Transfery.info

Ile razy kopałeś na ulicy kamień i widziałeś jak wpada w okienko, a Twoja drużyna wygrywa Ligę Mistrzów? Piękne marzenie, prawda? Szkoda, że go nie zrealizujesz. Inni mają na to szansę. Dlaczego ich za to nienawidzisz i obrzucasz błotem?

Spróbuj wyobrazić sobie, że klepiesz straszną biedę. Kopiesz klejoną piłkę, którą dzielisz się ze swoimi pięćdziesięcioma kolegami. Biegasz na bosaka, a każdy kolejny kontakt z futbolówką sprawia ból, z czasem jednak coraz mniejszy. Twoje stopy są tak twarde, że mógłbyś rozłupywać nimi kokosy. Masz jednak w sobie to coś. To  coś, co sprawi, że będziesz miał szansę na krok w kierunku swojego upragnionego celu – kariery piłkarskiej. Postawisz go i zdecydujesz się na przyjęcie zaproszenia na testy w znienawidzonej przez siebie drużynie? Nawet byś się nie zawahał. Odstawiłbyś szalony taniec na środku rynku swojego miasta.

Wiesz, niektórzy ludzie marzą, ale nic z tym nie robią, inni walczą o swoją utopię. Duża większość oglądanych przez Ciebie piłkarzy wyrzekła się swojego życia, aby zrealizować dziecięce cele. Niektórzy odnieśli spektakularny sukces, inni na niego pracują, a jeszcze inni są najszczęśliwsi na świecie, pomimo zerowego doświadczenia na arenie międzynarodowej. Jednak łączy ich jedno – robią wszystko, co w ich mocy, aby kiedyś móc powiedzieć: moje życie było piękne.
 
A Ty dalej hejtujesz każdego piłkarza, który zdecydował się na transfer do PSG. Dlaczego?! Pytam, dlaczego?! Aha, pieniądze szejków całkowicie go zaślepiły i przestał myśleć o rozwoju, trofea też go nie interesują. Jasne. Jakie miejsce do podnoszenia swoich kwalifikacji jest lepsze niż takie, w którym pracują najlepsi fachowcy? Francuska drużyna posiada wszystko, aby szkolić, rozwijać, wygrywać, pomagać stawać się „nieśmiertelnym”. Nie chciałbyś grać ze świetnymi piłkarzami,  uczyć się od nich każdego dnia, a do tego zarabiać niemożliwe do wyobrażenia sobie pieniądze? Paryżanie mają piękną historię, a nowi właściciele klubu sprawili, że kibice uwierzyli w powrót do przeszłości.
 
Jeszcze niedawno ludzie wyzywali Manchester City i śmiali się z Silvy, Nasriego, czy Agüero. A teraz? Coraz więcej osób patrzy na ten klub z podziwem i szacunkiem za wytrwałość w dążeniu do osiągnięcia niemożliwego. Niemożliwego bez petrodolarów, którymi szastali na lewo i prawo. Że wydają ogromne pieniądze? Skoro ich stać, to wydają – PROSTE. 
 
Też je tracisz na swoje zachcianki, często próżne. Alkohol, narkotyki, kobiety – znasz to? Jasne, nie są to miliony, ale dla bezdomnego to nie do pomyślenia, że można mieć „tyle” pieniędzy. Zazdrości ci, że masz to, co chcesz. A przy działaczach PSG czy City jesteś właśnie bezdomny. Zazdrościsz im, że mają to, co chcą.
 
Realowi Madryt też zarzuca się wiele rzeczy. A przecież ten klub od zawsze, dosłownie od zawsze, miał w swoich szeregach najlepiej wyszkolonych żołnierzy. To pozwoliło zbudować ogromną potęgę, którą zburzy chyba tylko koniec świata. Żadna inna instytucja sportowa nie jest tak stabilna finansowo. Z Barceloną jest podobnie. Od zawsze na zawsze wielka drużyna. Oba kluby czasem się potykają, wtedy się z nich śmiejesz. Tak jak śmieją się z Ciebie, gdy się przewrócisz. Przecież to takie zabawne. Normalnie boki zrywać.
 
PSG też chce być wielkie! City też chce być wielkie! Mają do tego prawo! Dlatego próbują wszelkich możliwych rozwiązań. Statusu United czy Bayernu mogą nie osiągnąć, ale jak nie spróbują, to okażą się strasznymi durniami. Skoro są możliwości, trzeba je wykorzystać. Nikt nie chce być robakiem, każdy pragnie być lwem.
 
Ty chcesz być wielki, chcesz odnieść sukces? Odpowiedz sam sobie. Potem zapytaj siebie ile jesteś w stanie poświęcić, ile porażek i szyderstw jesteś w stanie znieść, jak odważne decyzje jesteś w stanie podjąć. Teraz postaw się na miejscu takiego piłkarza, któremu PSG otworzyło bramy do raju, do futbolu na najwyższym poziomie. Nadal uważasz go za owładniętego żądzą pieniądza, nieambitnego frajera? 
 
W dzisiejszym świecie, nie tylko w sporcie, wygrywają silniejsi i bogatsi. Mądrzy ludzie dążą do tego, by tacy właśnie być. Głupcy zarzucają im egoizm i brak moralności. Moralność? To wymysł przegrywających.