„Wdowczyk się pogubił” – Zapowiedź 6. kolejki Ekstraklasy
2016-08-19 00:31:57; Aktualizacja: 8 lat temuIstotna rola Szymona Pawłowskiego, nowy napastnik za Nikolicia i fatalny start Wisły Kraków. Przed 6. kolejką LOTTO Ekstraklasy porozmawialiśmy z Tomaszem Włodarczykiem, szefem działu piłki nożna „Przeglądu Sportowego”.
Szóstą serię spotkań LOTTO Ekstraklasy zainauguruje spotkanie Śląska z Wisłą Płock. Podopieczni Mariusza Rumaka w pierwszych czterech meczach sezonu solidnie spisywali się w defensywie. W ostatnim meczu ich słabości wykorzystała jednak Arka. Czy w piątek podobną drogą podąży drugi beniaminek?
Nie, Śląsk, co najmniej zremisuje.
Szymon Pawłowski wrócił do gry i Lech od razu zaczął wygrywać. Skrzydłowy "Kolejorza" może okazać się lekiem na całe zło poznańskiej ekipy?Popularne
Na całe zło nie, ale na pewno to zawodnik wyróżniający się. Miał dobrą końcówkę ostatniego sezonu. Potrafi być liderem, kreatorem akcji. Brakuje kogoś takiego w drugiej linii Lecha.
Mimo wszystko sam 29-latek meczu z Bruk-Bet Termalicą nie wygra, a ta do tej pory na swoim terenie była bezlitosna dla przeciwników. Mimo bolesnej porażki w Szczecinie drużyna z Niecieczy podtrzyma dobrą passę i zdobędzie kolejne punkty przed własną publicznością?
Trudno wyrokować. Było do przewidzenia, że Termalica wreszcie musi kiedyś pęknąć. W Szczecinie dostała srogie lanie. Nie wiem, jak wpłynie to na zespół. Nasza liga jest tak nieprzewidywalna, że raz wysoko przegrywasz, a za chwilę pokonujesz znacznie silniejszego rywala. Nie ma na to żadnego wzoru matematycznego.
Sobotnie granie otworzy pojedynek Cracovii z Ruchem. Obie ekipy niewątpliwie są jednymi z wygranych Euro 2016. Pierwsi już zarobili na sprzedaży Bartosza Kapustki, a drudzy są bliscy zainkasowania paru milionów za odejście Mariusza Stępińskiego, mimo że ten na turnieju nie rozegrał ani jednej minuty. "Pasy" już nie pierwszy raz przerabiają stratę ważnego zawodnika i jak na razie poważnie to odczuwają. Podobny los czeka "Niebieskich"?
Najprawdopodobniej sprzedadzą Stępińskiego. W Chorzowie od miesięcy liczą za niego kasę. To dobry zawodnik. Dla Ruchu jeden z kluczowych. Słyszałem o kilku wariantach zastępczych m.in. Niezgoda z Legii. Fornalik nie raz pokazał, że zrobić coś z niczego. Być może raz jeszcze mu się uda i wyczaruje kolejnego niezłego snajpera.
Niemniej jednak w bezpośrednim starciu tych zespołów za faworyta uchodzą podopieczni Jacka Zielińskiego?
Myślę, że tak.
Piast po zawirowaniach na starcie sezonu powoli wraca na odpowiednie tory i momentami zaczyna prezentować futbol, do jakiego nas przyzwyczaił. Podobnie rzecz ma się z Pogonią, która po małych, ale znaczących korektach dokonanych przez Kazimierza Moskala spisuje się o niebo lepiej. Czy to oznacza, że w sobotni wieczór zobaczymy kawał dobrej piłki? A może czeka nas nudne starcie zakończone bezbramkowym remisem?
Moskal wyciągnął wnioski. Przynajmniej tak się wydaje, bo nie ma jakiejś długiej passy a jedynie jeden bardzo dobry mecz na koncie. Piast się pozbierał, gra solidnie w obronie, ale ostatnio mało strzela. Nie spodziewam się jakiegoś super wysokiego wyniku.
Legia stoi przed ogromną szansą, aby awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, dzięki której odskoczy pod względem finansowym od pozostałych ligowych rywali. Czy "Wojskowi" w przypadku osiągnięcia wspomnianego celu powinni od razu zainwestować część zarobionych pieniędzy, aby wzmocnić kadrę przed dalszą rywalizacją na dwóch frontach?
Nie spodziewam się transferowego szału. Właściciele mają racjonalne podejście do wydawania pieniędzy. Nie szaleją, nie skaczą na głęboką wodę. Z pewnością przydadzą się wzmocnienia w przypadku awansu do LM, ale także piłkarze obecni w kadrze muszą wskoczyć na wyższe obroty. Priorytetem będzie sprowadzenie napastnika, gdy odejdzie Nikolić.
Konieczności gry na paru frontach nie może być wytłumaczeniem Legii na ich słabą postawę w LOTTO Ekstraklasie. Czy ulegnie to zmianie po pojedynku z Arką, która do tej pory na wyjazdach nie spisywała się najlepiej?
Nie wiem. Dużo zależy od pierwszego meczu z Dundalk. Jeśli Legia zagra dobrze, będzie bliżej awansu to może nieco się rozluźni przed meczem ligowym. Inaczej nadal będzie pełne skupienie na Champions League.
Piotr Stokowiec znakomicie przygotował drużynę Zagłębia do pierwszych spotkań w tym sezonie. W efekcie lubinianie nie mieli większych problemów z pogodzeniem gry w eliminacjach Ligi Europy ze zmaganiami ligowymi. Jednak od momentu odpadnięcia z europejskich rozgrywek "Miedziowi" nie potrafili wygrać żadnego z ostatnich trzech meczów. Pojedynek z Górnikiem będzie dla nich idealnym na przełamanie tej serii?
Tak, uważam, że Zagłębie się przełamie. Byli nieco wypompowani europejskimi pucharami, może lekko zawiedzeni, gdzieś wdarło się rozprężenie, ale po chwili oddechu znów powinno wszystko zadziałać jak w dobrze naoliwionej maszynie. Bo Zagłębie to po prostu solidna ekipa.
Starcie Jagiellonii z Lechią zapowiada się na hit kolejki. Podopieczni Michała Probierza jak na razie na własnym terenie deklasowali swoich przeciwników. Z kolei "Biało-Zieloni" już od dłuższego czasu na wyjazdach prezentują się znacznie poniżej oczekiwań. Czy w niedzielny wieczór w końcu zobaczymy zawodników Piotra Nowaka dominujących nad stosunkowo mocnym rywalem na jego stadionie?
Może tak być zwłaszcza, że Jagę trapią kontuzje. Lista kontuzjowanych robi się dłuższa. Vassiljew czy Świderski to spore osłabienia.
Szóstą kolejkę zakończy spotkanie Korony z Wisłą Kraków. Od wielu lat pojedynki tych zespołów mają dodatkowe smaczki. W tym roku doszedł kolejny w postaci nowych właścicieli "Białej Gwiazdy", którzy jeszcze kilka tygodni temu byli bliscy przejęcia ekipy "Żółto-Czerwonych". Póki co krakowianie na zmianie władz nie wychodzą najlepiej. Czy po poniedziałkowym meczu sytuacja Wisły ulegnie, choć minimalnemu polepszeniu? Jeżeli tak się nie stanie, to Dariusz Wdowczyk będzie bliski wypadnięcia z trenerskiej karuzeli?
W Wiśle dzieje się źle. Nie wiem, na ile wpływa to na piłkarzy. Jak widać po wynikach pewnie niekorzystnie. Choć nie zwalajmy wszystkiego na zawirowania wokół klubu. Wisła ma skład pełen solidnych nazwisk, ale tak fatalny start mało, kto pamięta. Wdowczyk próbował zmiany ustawienia, to się nie sprawdziło. Może się trochę pogubił? Musi to szybko poskładać do kupy, a jego piłkarze wreszcie włączyć tryb "zwycięstwo".