Nie będzie rekordowego transferu? Lech Poznań ma wątpliwości

2025-12-12 08:34:25; Aktualizacja: 1 godzina temu
Nie będzie rekordowego transferu? Lech Poznań ma wątpliwości Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Dawid Dobrasz [Meczyki]

Lech Poznań sprowadził w ramach wypożyczenia z Celticu Luisa Palmę, który szybko stał się kluczową postacią zespołu. Czy dojdzie do rekordowego transferu Honduranina? Zaskakujące informacje przekazał Dawid Dobrasz.

Luis Palma stosunkowo szybko stał się jednym z ulubieńców kibiców z Bułgarskiej. W zespole brakowało przebojowego zawodnika, który nie boi się wejść w drybling i oddać strzał z dystansu. Idealnie w tej roli odnalazł się właśnie czołowy reprezentant Hondurasu.

25-latek spisywał się na tyle dobrze, że Lech na poważnie zaczął myśleć o wykupie z Celticu. Na początku wydawało się to praktycznie nierealne. Niezbędna do aktywacji ruchu kwota to nawet cztery miliony euro. Poznański klub musiałby więc pobić - i to znacząco - swój rekord transferowy.

„Kolejorz” opracował nawet plan dotyczący wykupu atakującego. W sfinansowaniu hitu miały pomóc dalsza rywalizacja w Lidze Konferencji, awans do europejskich pucharów w następnej kampanii, a także sprzedaż jednego z wychowanków - Michała Gurgula lub Antoniego Kozubala.

Zdaniem Dawida Dobrasza w ostatnich tygodniach nastroje wśród członków zarządu mistrza Polski nieco podupadły. Postawa Palmy zaczyna wzbudzać niezadowolenie.

- Co do Palmy. Zaczyna być przy Bułgarskiej niezadowolenie. Na dzisiaj, jeśli miałby podjąć decyzję o wykupie, to by jej nie podjął. Takie tutaj usłyszałem głosy. Powinien lepiej zachować się przy sytuacji bramkowej. Brakuje strzałów z dystansu u Luisa Palmy. Coś jest u tego piłkarza, że jest w gorszej dyspozycji. Być może brak awansu z Hondurasem, być może zmęczenie rundą - wyjaśnił dziennikarz na kanale Meczyki.pl.

Luis Enrique Palma Oseguera od momentu przenosin do stolicy Wielkopolski zanotował sześć bramek i sześć asyst w 24 meczach.