Miał partnerować Pato i Ronaldinho, teraz walczy o pozycję w kijowskim Arsenale - Dominic Adiyah

Miał partnerować Pato i Ronaldinho, teraz walczy o pozycję w kijowskim Arsenale - Dominic Adiyah fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Jakieś trzy lata temu był jednym z najszczęśliwszych ludzi na Ziemi. Mógł trenować ze swoim idolem, Filippo Inzaghim, pukał do wrót wielkiego futbolu w stylu, którego nie powstydziłby się Leo Messi czy Sergio Aguero.

- Będę pracował z całych sił nad tym, by odnieść sukces. Wiem, że odniosę sukces - mówił w lutym 2010, zaraz po transferze z norweskiego Fredrikstad do AC Milan Dominic Adiyah. Minęły trzy lata, a "nowy Abedi Pele" wciąż czeka na debiut w zespole z Mediolanu. I nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie mu dane go dostąpić, ponieważ latem podpisał kontrakt z Arsenałem Kijów.

Po drodze na Ukrainę były jeszcze wypożyczenia do Regginy, Partizana Belgrad, czy tureckiej Karsiyaki, gdzie grał za darmo (co było zresztą powodem skrócenia jego wypożyczenia). Nie tak to wszystko miało się potoczyć. 
 
W 2009 roku Adiyah został bowiem triumfatorem, królem strzelców, a także MVP turnieju o mistrzostwo świata do lat 20, w pokonanym polu pozostawiając takie ekipy jak Anglia czy Brazylia (już w finale). Jeśli chodzi o indywidualne nagrody, to dołączył do całkiem doborowego towarzystwa...
 
(Złota Piłka na MŚ u-20)
 
(Królowie strzelców MŚ u-20)
 
Później wszystko potoczyło się bardzo szybko. Milan składa ofertę w wysokości miliona funtów, Fredrikstad ją przyjmuje i w styczniu Adiyah melduje się w Milanello. Kibice nie są co prawda ślepo zapatrzeni w nową gwiazdkę Milanu, jednak pojawiają się głosy, że wystarczy pół roku, góra rok, by Adiyah mógł odciążyć nieco Pato czy Ronaldinho. Niektórzy jednak odpłynęli...
 
Sky Sports w swojej rubryce Sky Sports Scout rozpływał się nad umiejętnościami strzeleckimi Adiyaha, nad jego zimną krwią, umiejętnością strzelania bramek z dystansu, wszechstronnością. W osiemdziesięciopunktowej skali przyznano mu 62 punkty, co według zamieszczonego w tekście wyjaśnienia miało oznaczać, że zawodnik jest w drodze na absolutny szczyt. I o ile na takie wartości jak potencjał wyceniony na 10/10, czy strzały (9/10), w momencie, kiedy w piłce klubowej Adiyah w Europie nie miał na koncie żadnego (!) trafienia, a w Fredrikstad był od prawie dwóch lat, możemy przymknąć oko, o tyle potencjalna wartość – nie do zaakceptowania.
 
40 milionów funtów. Czterdzieści milionów. To więcej niż kwota, za którą uznany już w europejskiej piłce Kun Aguero trafiał do Manchesteru City. No, ale za „kompletnego już w wieku 20 lat napastnika”, ta cena to i tak oferta jak na posezonowych wyprzedażach.
 
Niestety, wątpliwe, by kiedykolwiek ktoś jeszcze zdecydował się wydać choćby ¼ tej sumy na zawodnika, któremu ogon podkulał się coraz bardziej i który od „będę walczył o zostanie legendą Milanu” do „transfer do tak wielkiego klubu, by rywalizować z takimi zawodnikami to był błąd” przeszedł dość płynnie w niecałe dwa lata. Kto wie, czy gdyby do Arsenału nie trafił właśnie dwa lata temu, nie grałby teraz na przykład w Szachtarze Donieck, z rówieśnikiem Mkhitaryanem i rok starszym Taisonem, którzy właśnie w słabszych zespołach na Ukrainie budowali swoją pozycję. Nie ominęłyby go może wtedy turnieje o Puchar Narodów Afryki w 2012 i 2013 roku, nie byłby zapomniany przez kibiców, którzy jego świetną grą na U-20 World Cup 2009 zachwycali się, przewidując dla niego świetlaną przyszłość.
 
A warto przypomnieć, że to właśnie Adiyah był o krok od przybliżenia swoich rodaków do spełnienia przepowiedni Pelego o afrykańskiej drużynie zostającej najlepszą piłkarską reprezentacją globu. Bo to jego strzał w 120. minucie ćwierćfinału mistrzostw świata w RPA obronił Luis Suarez, stając się poważnym kandydatem do nagrody Golden Glove dla najlepszego bramkarza turnieju.
 
(fot. The Telegraph)
 
 Ten obrazek śni się pewnie Adiyahowi po nocach. Na zmianę ze świetnymi występami jego kolegów z zespołu Ghany u-20 z 2009 roku, którzy robią w europejskiej piłce karierę na miarę tej przepowiadanej właśnie Dominicowi, tacy jak Emmanuel Agyemang-Badu czy Andre Ayew.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zostań z nami”. Kibice Górnika Zabrze z apelem do piłkarza [WIDEO] „Zostań z nami”. Kibice Górnika Zabrze z apelem do piłkarza [WIDEO] „Wrak piłkarza”. Dziennikarz zszokowany formą fizyczną gwiazdy Lecha Poznań „Wrak piłkarza”. Dziennikarz zszokowany formą fizyczną gwiazdy Lecha Poznań Luka Modrić przekazał Realowi Madryt stanowisko w sprawie swojej przyszłości Luka Modrić przekazał Realowi Madryt stanowisko w sprawie swojej przyszłości Górnik Zabrze - Puszcza Niepołomice: Mecz Ekstraklasy przerwany [AKTUALIZACJA] Górnik Zabrze - Puszcza Niepołomice: Mecz Ekstraklasy przerwany [AKTUALIZACJA] Gonçalo Feio dostanie hitowe wzmocnienie z MLS?! Legia Warszawa rozpoczęła negocjacje Gonçalo Feio dostanie hitowe wzmocnienie z MLS?! Legia Warszawa rozpoczęła negocjacje Mateusz Kochalski zabrał głos w sprawie przyszłości Mateusz Kochalski zabrał głos w sprawie przyszłości Dwóch piłkarzy odchodzi z Borussii Dortmund [OFICJALNIE] Dwóch piłkarzy odchodzi z Borussii Dortmund [OFICJALNIE] „Trudno będzie to uzyskać, pozostając tutaj”. Dawid Szulczek szczerze o odejściu z Warty Poznań „Trudno będzie to uzyskać, pozostając tutaj”. Dawid Szulczek szczerze o odejściu z Warty Poznań

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy