OFICJALNIE: Marek Szkolnikowski żegna się z TVP Sport. „Przeszedłem tę grę”
2023-08-02 17:41:14; Aktualizacja: 4 miesiące temuMarek Szkolnikowski opublikował na Twitterze wiadomość zapowiadającą swoje odejście z TVP Sport.
Marek Szkolnikowski, który jest absolwentem lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim, a także ukończył Executive MBA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, do TVP Sport trafił w 2008 roku. W 2016 został wicedyrektorem stacji, a następnie jej dyrektorem, zajmując miejsce Włodzimierza Szaranowicza.
Po okresie spędzonym na dyrektorskim stanowisku przygoda 39-latka z nim dobiega końca, o czym poinformował on w długiej wiadomości na Twitterze, podsumowując czas spędzony w Telewizji Polskiej.
Oto cały wpis Szkolnikowskiego: Popularne
„Po 7,5 latach za sterami TVP Sport moja misja powoli dobiega końca. Gdy przychodzą takie chwile nigdy nie wiadomo co napisać, bo każdy z nas jest kozakiem, dopóki nie stanie naprzeciw wyzwaniu i nie spojrzy mu prosto w oczy. Ze sportowym kanałem Telewizji Polskiej związany jestem od półtorej dekady. W 2007 roku wziąłem udział w castingu i zacząłem pracę jako dziennikarz sportowy. Nigdy nie spodziewałem się, że ta przygoda nabierze takiego rozpędu, a już totalnym zaskoczeniem był kierunek, w którym się potoczyła. Nie miałem żadnych „pleców”, nie brałem udziału w politycznych układankach i rozgrywkach przy zielonym stoliku. Oczywiście wielokrotnie próbowano mi przykleić łatkę w zależności od aktualnych potrzeb i nastrojów. Wychodziłem jednak z założenia, że obroni mnie moja praca, a najważniejszymi recenzentami będą widzowie, czyli Wy! Ponad siedem lat temu podjąłem się karkołomnej misji wejścia w buty Roberta Korzeniowskiego i Włodzimierza Szaranowicza, którzy byli poprzednimi szefami TVP Sport. Wiedziałem, że nie zdobędę czterech złotych medali olimpijskich i że nie zostanę legendą dziennikarstwa sportowego, ale byłem przekonany, że mogę być cholernie dobrym i skutecznym menedżerem.
Od kiedy istnieje TVP Sport, czyli od 2006 roku nasz kanał był liderem rynku tylko pięciokrotnie - w 2018, 2019, 2020, 2021 i 2022 roku. Pewnie i w tym roku zdobędziemy mistrzowski pierścień, mimo coraz mocniej naciskającej konkurencji. Zostawiam TVP Sport w optymalnym miejscu - mamy Igrzyska do 2032 roku, Euro 2024, mundial 2026, Euro 2028 i wszystkie mecze reprezentacji Polski. Mamy mistrzowskie imprezy lekkoatletyczne, a dzięki wygranemu przetargowi na 1 ligę i Puchar Polski będziemy mocni przez kolejne lata. Cieszę się, że TVP Sport nie jest już postrzegane jak paździerz i że zbudowaliśmy projekt wykraczający poza samą telewizję linearną. Balansując często na granicy absurdu, zbudowaliśmy praktycznie od zera nasz internet, powstała nowoczesna aplikacja mobilna, świetnie funkcjonujące media społecznościowe, a nasza strona jest bardzo mocnym punktem na mapie sportowych portali, mimo że nie mamy żadnego wsparcia dużego huba horyzontalnego. Bijemy wszystkie możliwe rekordy w sieci, rozumiejąc nowoczesny świat i zmiany, które się w nim dokonują. Mam wrażenie, że dzięki naszej pracy rozwijają się również inni, a to wszystko z korzyścią dla Was, naszych widzów. Czy dało się coś zrobić lepiej? Pewnie, że tak! Przepraszam za wszystkie błędy, usterki, niedociągnięcia. Dawałem z siebie wszystko, mam nadzieję, że było to wystarczające.
Nie ukrywam, że przeszedłem tę grę. Nie interesuje mnie dalsze nabijanie xp i przechodzenie misji pobocznych, to nie w moim stylu. Rozbiłem bank i czas na nowe wyzwania. To co nazywacie ego, jest dla mnie poczuciem własnej wartości i świadomością wykonanej pracy. Rozsiedzenie się w wygodnym fotelu może dla zdecydowanej większości byłoby pierwszym wyborem, ale nie dla mnie. To był bardzo trudny czas, gdyż przez wiele lat zmagałem się z depresją, każdego ranka walczyłem ze sobą żeby wstać z łóżka, pójść do łazienki, wyjść z domu, wsiąść do samochodu. Ale w momencie, w którym wchodziłem do TVP Sport widziałem fantastycznych ludzi, którzy dawali mi siłę i determinację do upartego parcia do przodu, do dźwigania plecaka pełnego kamieni, do walki do upadłego. Oddałem zespołowi cząstkę siebie, ale w zamian otrzymałem dużo, dużo więcej. Każdy sukces był Waszym sukcesem, a każda porażka moją porażką. Depresja ma to do siebie, że czasem reaguje się zbyt emocjonalnie, zdarzało mi się szczególnie w początkowych latach przydzbanić, ale uczyłem się i rozwijałem wraz z TVP Sport. Dzisiaj jestem gotowy na kolejne wyzwania, a w przyszłość patrzę ze spokojem i optymizmem. Dziękuję Wam za wszelkie uwagi, sugestie oraz konstruktywną krytykę. To był bardzo dobry czas, a TVP Sport na zawsze pozostanie w moim sercu i będzie moim domem. Znacie mnie już trochę, więc wiecie, że to dopiero początek dużych rzeczy” - czytamy.
Na razie nie wiadomo, kto będzie następcą Szkolnikowskiego, a także czym dokładnie zajmie się teraz on sam.
Po 7,5 latach za sterami TVP Sport moja misja powoli dobiega końca. Gdy przychodzą takie chwile nigdy nie wiadomo co napisać, bo każdy z nas jest kozakiem dopóki nie stanie naprzeciw wyzwaniu i nie spojrzy mu prosto w oczy. Ze sportowym kanałem Telewizji Polskiej związany jestem…
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) August 2, 2023