Wisła Płock poinformowała w oficjalnym komunikacie, że w kadrze zespołu na obóz przygotowawczy w tureckim Belekpo nie znajdą się zawodnicy, którzy otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy (Jarosław Fojut, Patryk Stępiński i Oskar Zawada) oraz Ricardinho.
Nieobecność brazylijskiego piłkarza jest spowodowana jest jego przenosinami do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Odejście 30-letniego zawodnika spowodowało, że przedstawiciele „Nafciarzy” muszą w ekspresowym tempie znaleźć jego następcę.
Maciej Wąsowski z „Przeglądu Sportowego” uważa, że takim piłkarzem może zostać dobrze znany na polskich boiskach Airam López Cabrera. Hiszpan ma już za sobą pobyt w Koronie Kielce oraz Cracovii i z chęcią zawitałby ponownie do naszej Ekstraklasy, o ile otrzyma satysfakcjonująca go ofertę.
32-latek jest formalnie związany z drugoligową Extremadurą i obecnie pełni w niej jedynie funkcję rezerwowego, co pokazuje fakt, że w trwających rozgrywkach tylko sześciokrotnie pojawił się na murawie w barwach tej drużyny i zdobył dla niej jednego gola.
„Nafciarze” zamierzają w najbliższym czasie pozyskać nie tylko środkowego napastnika, ale także przynajmniej jednego skrzydłowego. W tym kontekście w kręgu ich zainteresowań znajdują się Sławomir Peszko i Torgil Øwre Gjertsen.
Drugi z wymienionych zawodnik pojawił się już nawet w Płocku i odbył bardziej konkretne rozmowy na temat związania swojej dalszej przyszłości z Wisłą. Norweg nie podjął jednak jeszcze ostatecznej decyzji na temat swojej przeprowadzki do Polski.
27-latek reprezentował przez ostatnie trzy sezony szeregi rodzimego Kristiansund BK, dla którego strzelił trzynaście bramek oraz zaliczył siedemnaście asyst w 70 rozegranych meczach.