Argentyńczyk obserwowany przez Liverpool

fot. Transfery.info
Krzysztof Gońka
Źródło: The Mirror

Brendan Rodgers zamierza solidnie wzmocnić Liverpool FC przed rozpoczęciem następnego sezonu. Irlandczyk nie chce jednak sprowadzać samych piłkarzy z zacięciem ofensywnym. Na Anfield Road ma trafić również obrońca. Mowa o Marcosie Rojo.

Jewhen Konoplanka, Rodrigo czy Jordan Obita to tylko niektóre z nazwisk zawodników łączonych w ostatnim czasie z Liverpoolem. Większość piłkarzy pojawiających się w mediach w kontekście transferu do drużyny Brendana Rodgersa miałoby wzmocnić linię ofensywną angielskiego zespołu. Tymczasem „A Bola” podaje, że „The Reds” są zainteresowani sprowadzeniem argentyńskiego defensora, Marcosa Rojy.

Piłkarz Sportingu Lizbona jest podobno głównym celem transferowym Liverpoolu, jeśli chodzi o wzmocnienie defensywy. 23-latek od dłuższego czasu znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji. Jego forma nie umknęła uwadze selekcjonera reprezentacji Argentyny, Alejandro Sabelli. W dwóch ostatnich spotkaniach na lewej stronie obrony desygnował do gry właśnie Roję. Gracz Sportingu jest również uważany za faworyta do gry w barwach „Albicelestes” na mundialu.

Marcos Rojo był obserwowany przez wysłanników Liverpoolu podczas niedzielnego spotkania ligi portugalskiej, w którym to Sporting pokonał FC Porto 1-0. W bieżących rozgrywkach Argentyńczyk zagrał w 18 spotkaniach ligowych klubu z Lizbony, zdobył w nich dwa gole.

75% praw do karty zawodniczej obrońcy należy do przedsiębiorstwa „Doyen Sports”. Jeśli działacze Liverpoolu zdecydują się na transfer Argentyńczyka to według przepisów obowiązujących w Premier League będą musieli odkupić prawa zarówno od wyżej wymienionej firmy, jak i portugalskiego klubu. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy