Borek krytycznie o zmianach Gumnego i Żurkowskiego w meczu z Serbią

fot. FotoPyk
Karol Brandt
Źródło: Cafe Futbol

We wtorek reprezentacja Polski do lat 21 mierzyła się z Serbami. Po przerwie na drugą połowę nie wyszli Robert Gumny i Szymon Żurkowski. Okazuje się, że do zmian doszło na prośbę szkoleniowców ich drużyn klubowych.

Polska we wtorek przegrała z Serbią 0:2. W pierwszym składzie „Biało-Czerwonych” wyszli Robert Gumny i Szymon Żurkowski. Obaj nie dokończyli jednak meczu i po zmianie stron zostali zmienieni. Według dziennikarzy Polsatu Sport ręce maczali w tym Adam Nawałka i Marcin Brosz.

– Czesław Michniewicz wyszedł do dziennikarzy po ostatnim meczu reprezentacji U-21 i nie owijał w bawełnę. W tym spotkaniu zdecydował się też na pójście na rękę trenerom klubowym. I Gumny, i Żurkowski zostali wymienieni w przerwie w interesie klubów. Była prośba trenera Nawałki i była też prośba trenera Brosza – rozpoczął Roman Kołtoń podczas programu „Cafe Futbol”. 

– To jest dla mnie śmieszne. Gumny - młody chłopak na początku kariery, papiery na pierwszą reprezentację - nie gra w pierwszej kadrze ani minuty, przyjeżdża na młodzieżówkę i on nie może wybiegać we wtorek dziewięćdziesięciu minut? Dlatego, że w sobotę gra mecz ligowy z Koroną? – skomentował Mateusz Borek.

– Ja trochę to rozumiem w innym znaczeniu. Michniewicz pracował ściśle z trenerami klubowymi w trakcie całej kadencji... – uzupełnił Roman Kołtoń. 

– Jeśli Adam Nawałka zadzwonił do Czesława Michniewicza i poprosił go o to, by Gumny nie grał we wtorek całego meczu z Serbią, po to, by zagrał w sobotę, to taka sytuacja jest absurdem. (...) Myśląc w taki sposób o eksploatacji młodego piłkarza, to my daleko nie zajdziemy – zaznaczył Mateusz Borek. 

Przypomnijmy, że klub Gumnego Lech Poznań zremisował wczoraj bezbramkowo z Koroną, natomiast Górnik Zabrze, w którym na co dzień gra Szymon Żurkowski, przegrał w piątek z Cracovią 0:1. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy