Carlo Ancelotti: Marco Asensio niezadowolony? To dobrze

fot. katatonia82 / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Marca | AS

W hiszpańskich mediach pojawiły się informacje, jakoby Marco Asensio był niezadowolony ze swojej obecnej sytuacji w Realu Madryt. Zdaniem Carlo Ancelottiego, trenera wicemistrza LaLigi, to normalna i wręcz prawidłowa reakcja zawodnika.

Podczas letniego okna transferowego nie brakowało spekulacji dotyczących przyszłości 25-latka. „Los Blancos” mieli mieć wobec niego wątpliwości i przez moment rozważali nawet rozstanie.

Ostatecznie piłkarz uczestniczący w Igrzyskach Olimpijskich 2020 został w obecnym zespole. Liczył, że wobec niejasnej sytuacji Garetha Bale’a, to właśnie on otrzyma miejsce w podstawowym składzie. Ostatecznie tak się nie stało, a jakby tego było mało, Hiszpan otrzymał nową rolę.

Ángel Di María w sezonie 2013/2014 został przestawiony na pozycję środkowego pomocnika i teraz Carlo Ancelotti postawił na ten sam zabieg w sprawie Marco Asensio. Nie oznacza to jednocześnie, że może on liczyć na występy w wyjściowym składzie. W efekcie pojawiło się u niego niezadowolenie i rozterki dotyczące ewentualnej zmiany pracodawcy.

Co na to wszystko trener Realu Madryt? Uważa, że to świadczy dobrze o graczu, który pokazuje w ten sposób swoją ambicję.

– Marco Asensio niezadowolony? I dobrze, to normalne. Byłoby dokładnie na odwrót, gdyby piłkarz nie grał i był z tego zadowolony – wyznał na konferencji prasowej przed meczem z RCD Mallorca.

– Isco, Jović, Asensio? Oni wszyscy trenują dobrze i otrzymają minuty. (…) Właśnie tego potrzebujemy, niezadowolonych piłkarzy, gdy nie grają – zaznaczył.

Real Madryt następne spotkanie ligowe rozegra w środę o godzinie 21:00. Ancelotti w trakcie konferencji zapowiedział, że szykuje pewne zmiany względem starcia z Valencią (2:1). Niewykluczone zatem, że swoją szansę otrzyma właśnie Asensio.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy