Wychowanek „The Blues” zapowiadał się swego czasu na światowej klasy skrzydłowego. Z tego też powodu przedstawiciele londyńskiego klubu starali się wszelkimi możliwymi sposobami zablokować przed paroma laty jego przenosiny do Bayernu Monachium.
Osiągnęli na tym polu sukces, ale szybko tego pożałowali, ponieważ Callum Hudson-Odoi nie wskoczył na oczekiwany poziom i stał się poważnym balastem dla Chelsea.
Z tego też powodu trafił zeszłego lata na wypożyczenie do Bayeru Leverkusen, gdzie miał się odbudować przed otrzymaniem ewentualnej ostatniej szansy lub podwyższeniem swojej wartości na rynku transferowym.
Anglik nie zrealizował żadnego z tych punktów. Dlatego ekipa ze Stamford Bridge zdecydowała się na jego sprzedaż. Początkowo możliwość jego sprowadzenia sondowały drużyny z Arabii Saudyjskiej, później mówiło się Lazio i ostatnio Fulham.
Obecnie wiele na to wskazuje, że 22-letni zawodnik rozstanie się definitywnie z Chelsea na rzecz kontynuowania kariery w Nottingham Forest, które zapłaci za niego osiem milionów funtów (9,32 miliona euro), czyli o cztery więcej niż oferowali do tej pory za niego „The Cottagers”.
Jeżeli w najbliższych dniach nie nastąpi jakiś zaskakujący zwrot akcji, to Hudson-Odoi opuści struktury „The Blues” jako 21. piłkarz w bieżącym oknie transferowym, co pozwoli im zgarnąć łącznie przeszło 260 milionów euro.
Skrzydłowy zanotował 16 trafień i 22 asyst w 126 występach dla londyńskiego klubu.