Napastnik, który przez większą część swojej kariery był związany z klubami z Ameryki Południowej, wyznał w telewizji „ESPN”, że gesty i zachowanie Jamesa Rodrígueza w trakcie i po spotkaniu eliminacji Mistrzostw Świata przeciwko Argentynie (0:3) przypominały te, które wykonuje słynny Portugalczyk, gdy wydarzenia boiskowe nie idą po jego myśli.
- Bardzo szanuję i kocham Jamesa, ale jego przyjaźń z Cristiano Ronaldo źle na niego wpływa. Kiedy Portugalczyk nie otrzyma podania, to wymachuje dłońmi do każdego. James robi to samo w reprezentacji Kolumbii w stosunku do swoich kolegów. Już na początku meczu z niezadowoleniem patrzył na Álvareza Balantę i machał do niego. Nie wiem czy wynikało to z braku zagrania czy innego powodu - powiedział Faustino Asprilla.
- James musi pomagać swoim partnerom z drużyny, którzy są od niego młodsi i go szanują. Z tego powodu żaden z nich nie śmie mu czegokolwiek narzucić. W innym zespole na pewno nie uszłoby mu to na sucho. W reprezentacji, w której grałem, nie mógłby sobie pozwolić na takie zachowanie. Może kłócić się z sędziami oraz przeciwnikami, ale nie z kolegami, bo to najgorsze zło, jakie można zrobić. On nauczył się tego od Ronaldo, który robi to każdego dnia - dodał 47-latek.