Dani Alves czuje się ofiarą. „Chciałem chronić tę kobietę”

fot. betto rodrigues / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Źródło: Ara | Sport

Dani Alves zmienia ponownie swoje zeznania. Brazylijczyk twierdzi, że to on był w rzeczywistości napastowany seksualnie przez swoją oskarżycielkę, która zmusiła go do stosunku w jednej z publicznych toalet - relacjonuje „Ara”.

Za 39-latkiem trudne tygodnie spędzone w areszcie. Pod koniec ubiegłego roku legenda FC Barcelony została oskarżona o zgwałcenie 23-letniej kobiety w jednym z klubów nocnych w Barcelonie. Podczas feralnej nocy doświadczony defensor miał dodatkowo napastować inne osoby, zachowując się agresywnie.

Domniemana ofiara niezwłocznie zgłosiła sprawę odpowiednim służbom, które szybko aresztowały Brazylijczyka, stawiając mu poważne zarzuty. Od tego momentu Dani Alves przebywa w zamknięciu, skąd nie może wydostać się za pomocą kaucji.

Za podobny czyn przewiduje się w Hiszpanii karę od czterech do nawet dwunastu lat, co tylko obrazuje, w jakim położeniu znajduje się trzykrotny zdobywca Ligi Mistrzów.

Według regularnie dostarczanych doniesień w tej sprawie Dani Alves jest przestraszony i zdesperowany, dlatego kilka razy zmienił już swoje zeznania, starając się przekonać sędziów do swojej racji. Uczestnik ostatnich Mistrzostw Świata najpierw nie przyznawał się do zarzutów, by potem potwierdzić ich część. W swoim opisie zdarzeń zmieniał ponadto wiele szczegółów, co raczej wiarygodności nie dodaje.

Jak podaje katalońska „Ara”, 126-krotny reprezentant Brazylii posunął się tym razem o krok dalej.

39-latek przekazał, że w rzeczywistości to 23-latka na niego napadła, napastując go seksualnie. Kobieta miała zaprowadzić Alvesa do toalety, gdzie wbrew jego woli odbyła z nim stosunek oralny.

Dlaczego sześciokrotny mistrz Hiszpanii zataił początkowo te fakty?

- Tak naprawdę to chciałem ją chronić. Nigdy jej nie dotknąłem - miał zeznać przed sądem na ostatniej rozprawie piłkarski weteran.

Oczywiście, najnowsza wersja byłego piłkarza Sevilii czy Paris Saint-Germain nie została uznana przez media za wiarygodną. Kataloński „Sport” nazywa ją nawet „surrealistyczną”.

Więcej na temat: Daniel Alves da Silva Brazylia

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Lech Poznań potwierdził rozstanie z drugim piłkarzem [OFICJALNIE] OFICJALNIE: Cracovia czyści. Odchodzi pięciu piłkarzy OFICJALNIE: Julen Lopetegui wraca do Premier League Vincent Kompany wskoczy na podium najdroższych trenerów świata? Bayern Monachium negocjuje wykup OFICJALNIE: Artur Sobiech odchodzi z Lecha Poznań Erik Expósito zapytany o swoją przyszłość Jacek Magiera o zastanawiającej sytuacji z Patrykiem Klimalą

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy