Zaraz po nominacji Szkota na nowego menadżera Manchesteru United pojawiły się pogłoski, że będzie on tylko marionetką w rękach Fergusona. Syn słynnego szkoleniowca dementuje te informacje.
- On nie będzie przychodził do szatni Moyesa, będzie utrzymywał niezbędny dystans. Miał już wystarczająco długo wpływ na to wszystko. To przecież człowiek United, zaufajcie mu - tłumaczy Darren.
Sir Alex myślał już od jakiegoś czasu o przejściu na emeryturę, pierwsza o tej decyzji dowiedziała się rodzina.
- Przez jakiś czas miałem tę informację w głowie, jednak wszystko musiało zostać w rodzinie.
- Powiedział nam, że to odpowiedni czas na odejście. Nie chodzi o problemy ze zdrowiem, czy o inne aspekty o których mówią inni ludzie. Miał operację biodra, jednak to nie zadecydowało o odejściu.
- Zwyczajnie poczuł on, ze musi odejść, że to jest właśnie odpowiedni czas. Opuszcza klub w fanstastycznej kondycji, a jego następcą będzie bardzo dobry szkoleniowiec - zakończył Darren Ferguson.