Determinacja Sané. Skrzydłowy chce dołączyć do Bayernu Monachium

Norbert Bożejewicz
Źródło: Sport Bild

Leroy Sané nie zrezygnował ze swoich planów dotyczących przenosin do Bayernu Monachium.

Dziennikarze „Kickera” poinformowali nie tak dawno, że „Bawarczycy” zmienili swoje nastawienie do pomysłu związanego z zakontraktowaniem skrzydłowego Manchesteru City i nie zdecydują się na jego sprowadzenie w trakcie nadchodzącego okienka transferowego.

Odmienną narrację prezentuje za to „Sport Bild”, gdzie na temat przyszłości 24-letniego zawodnika wypowiedział się przedstawiciel agencji LIAN Sports, która po odczekaniu trzymiesięcznego okresu zawieszenia związanego z zakończeniem współpracy przez piłkarza z agencją Davida Beckhama, może już zawierać umowy oraz zabierać głos w kwestii przyszłości Niemca.

- Bayern Monachium jest jedynym klubem z Niemiec, w którym Leroy Sané wyobraża sobie kontynuowanie dalszej kariery. W tym zespole widzi warunki do osiągnięcia swojego wielkiego celu, jakim jest zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Wymienimy się razem poglądami z Manchesterem City, aby dowiedzieć się, jakie mają plany na kolejny krok. Zapewniam, że w Bayernie nie wątpią w jego charakter czy mentalność. Nikt nie wątpi w Leroya w Monachium. To są brednie - powiedział Damir Smoljan.

Wspomniane źródło dodaje także, że w kwietniu doszło już do pierwszych kontaktów Hasana Salihamidžicia z nowymi przedstawicielami zawodnika. Na razie w tym przypadku nie można mówić o rozpoczęciu ponownych negocjacji, ponieważ porozumienie wypracowane przez „Bawarczyków” z poprzednią agencją menedżerską nie jest już aktualne.

Ponadto „Sport Bild” przekonuje, że Leroy Sané pozostaje wciąż numerem jeden na liście życzeń Bayernu Monachium, gdzie „zielone światło” na jego transfer miał dać już Hansi Flick, który wcześniej nie był w pełni przekonany do pomysłu sprowadzenia reprezentanta Niemiec.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy