Domenech zgłasza gotowość do poprowadzenia reprezentacji Polski

fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Piotr Zelek
Źródło: WP SportoweFakty

Raymond Domenech, który w 2006 roku poprowadził reprezentację Francji do zdobycia wicemistrzostwa świata, udzielił interesującego wywiadu Piotrowi Koźmińskiemu z „WP SportoweFakty“.

Domenech, który aktualnie pracuje jako ekspert dla „L'Equipe“, zapisał się w historii futbolu poprzez dwa szczególne momenty w swojej trenerskiej karierze - kiedy w 2006 roku osiągnął wspomniany sukces z kadrą Francji, a także gdy cztery lata później na mundialu w RPA jego podopieczni zbuntowali się przeciwko niemu. Cała historia została szczegółowo opisana przez byłego selekcjonera w głośnej książce pod tytułem „Straszliwie sam“. Niedawno 69-latek powrócił do pracy w roli trenera, ale jego przygoda w FC Nantes nie należała do udanych.

W rozmowie z Piotrem Koźmińskim Francuz wypowiedział się na temat postrzegania jego ojczyzny jako murowanych faworytów do zdobycia tytułu mistrzów Europy podczas trwającego właśnie EURO 2020:

- We Francji panuje przekonanie, że jesteśmy jedynymi faworytami do ostatecznego triumfu. Kibice patrzą na to, jakim potencjałem dysponujemy i mówią, że nic złego nie powinno się nam na EURO przytrafić. Mówimy w końcu o mistrzach świata z 2018 roku, którzy są tak naprawdę jeszcze mocniejsi niż w Rosji. Nie ma co ukrywać: Francja ma wszystko, aby wygrać turniej. Nie pamiętam, aby przed jakąkolwiek dużą imprezą w ostatnich latach na papierze jedna reprezentacja miała tak miażdżącą przewagę nad innymi. Francja byłaby w stanie wystawić dwa równorzędne zespoły i każdy z nich miałby bardzo dużą szansę wygrać EURO 2020!

Domenech odniósł się również do sytuacji Karima Benzemy, który powrócił do kadry „Trójkolorowych“ po sześciu latach przerwy związanych z tak zwaną „aferą taśmową“ i szantażowaniem Mathieu Valbueny:

- Didier Deschamps zamknął Benzemie drzwi do kadry, a teraz znów je otworzył. Patrząc z czysto sportowego punktu widzenia na to, jak Benzema grał przez ostatnie dwa lata, trudno było sobie wyobrazić inną decyzję. Z drugiej strony pozostaje kwestia relacji interpersonalnych, toczącego się postępowania... Sportowo jednak decyzja jest jak najbardziej uzasadniona.

Przy okazji rozmowy z polskim dziennikarzem nie obeszło się bez zahaczenia o temat naszej reprezentacji:

- W dużym turnieju, bez odpowiedniego wsparcia, nawet Lewandowski może niewiele zdziałać. Gdyby Robert grał w reprezentacji Anglii, Hiszpanii czy Niemiec to w ciemno stawiałbym, że zostanie królem strzelców. Ale Polska może się okazać na to "za krótka". Nie ma przecież gwarancji, że wyjdziecie z grupy, a więc nie wiadomo, jak wiele okazji może mieć Lewandowski do strzelenia bramki.

- Grupa Polaków? Bardzo otwarta. Potrafię sobie, w różnych konfiguracjach, wyobrazić awans każdej z drużyn. Pierwszy mecz gracie ze Słowacją. Według mnie to absolutnie kluczowe spotkanie. O punkty i zbudowanie się mentalne na resztę fazy grupowej. Potem Hiszpania... Jeszcze niedawno powiedzielibyśmy, że murowany faworyt starcia z Polską, ale... pojawił się problem z COVID-em w zespole. Nie wiadomo, jak to się potoczy, kto tam i na jakich zasadach będzie trenował i grał. Szwecja? Niewygodny rywal. W tej grupie nie ma nic pewnego.

W pewnym momencie Domenech został zapytany o Paulo Sousę. Udzielił intrygującej odpowiedzi:

- Pamiętam, że Sousa pracował w Bordeaux. Z przyjemnością znalazłbym się na jego miejscu. I nie mówię tutaj o francuskim klubie, ale o reprezentacji Polski! Generalnie od pewnego czasu obserwujemy w futbolu coś na kształt mody na portugalskich trenerów. Powiem tak: widać, że mają skutecznych agentów.

Całość wywiadu dostępna do przeczytania na łamach WP SportoweFakty.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy