33-latek po meczu z Bayernem Monachium wypowiedział kilka gorzkich słów, dając jednocześnie do zrozumienia, że jest gotów na odejście z Camp Nou. To dało początek spekulacjom na temat transferu z jego udziałem, a pierwszym chętnym na doświadczonego stopera miało być Fulham.
W międzyczasie Josep Maria Bartomeu podał listę nietykalnych zawodników „Dumy Katalonii”, gdzie na próżno szukać Gerarda Piqué. Teraz Cadena SER donosi, że Ronald Koeman bardzo chciałby pozostania Hiszpana w Barcelonie.
Holender według rozgłośni ma uważać czterokrotnego zdobywcę pucharu Ligi Mistrzów i triumfatora mundialu z 2010 roku za absolutnie kluczowego gracza drużyny. Idąc tym tropem nie zamierza się z nim rozstawać.
Powyższe źródło podaje jednocześnie, że w przeciwieństwie do stopera, w planach 57-latka nie znajdują się Jordi Alba, Sergio Busquets oraz Luis Suárez, a więc dotąd piłkarze stanowiący o sile ekipy z Camp Nou.
Lewy defensor w koszulce „Blaugrany” rozegrał 336 spotkań, defensywny pomocnik 579, zaś środkowy napastnik 283.
Wracając do Pique, jego dorobek z ubiegłej kampanii to 45 występów i jedno trafienie, a łącznie uzbierał 543 mecze w trykocie Katalończyków. Umowa środkowego defensora obowiązuje do połowy 2022 roku.