Umowa Messiego z „Dumą Katalonii” wygasła 30 czerwca. Mimo tego cały czas wydawało się, że Argentyńczyk jest o krok od parafowania nowego dokumentu. W połowie lipca „Sport” informował, iż strony w zasadzie doszły do porozumienia. Było to możliwe dzięki pójściu przez atakującego na ustępstwa dotyczące obniżki wynagrodzenia. Podpis jednak nie został złożony. Jak pisał „Sport” kilka dni temu, klub cały czas musi zmniejszyć wydatki na płace, by zrobić miejsce na kontrakt swojej największej gwiazdy.
„Marca” informuje, że doszło do zwrotu. Według tego źródła parafowanie umowy przez Messiego jest dalej niż kiedykolwiek wcześniej, a nawet nazywa ten ruch „praktycznie niemożliwym”.
Dzisiaj miało odbyć się kolejne spotkanie między władzami Barcelony i przedstawicielami Messiego. „Piłka meczowa nie została wykorzystana” - piszą hiszpańscy dziennikarze. Joan Laporta podobno doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i szuka najlepszego sposobu na zakomunikowanie o takim jej rozwoju.
Powyższe źródło podkreśla, że faktyczne odejście Messiego zmieni w zasadzie wszystko na Camp Nou. Dotychczasowe letnie ruchy były bowiem robione pod jego pozostanie w klubie.
Jeszcze wczoraj między innymi Fabrizio Romano podawał, że Messi będzie kontynuował karierę w Barcelonie. Zobaczymy, kto będzie miał rację.
FC Barcelona: Wielkie medialne zamieszanie dotyczące przyszłości Leo Messiego
AKTUALIZACJA: Leo Messi nie podpisze nowego kontraktu z Barceloną [OFICJALNIE]