FC Barcelona nie odrobiła pracy domowej... Pomimo odejścia w letnim oknie transferowym Sergio Busquetsa, działacze nie byli w stanie godnie go zastąpić.
Przyszedł wprawdzie Oriol Romeu, jednak jego dyspozycja na tle mocniejszych klubów pozostawia wiele do życzenia.
Pozyskanie kogoś o podobnej charakterystyce do legendarnego pomocnika pozostaje zatem celem transferowym mistrza Hiszpanii. Nie jest tajemnicą, że ktoś taki to klucz do realizowania założeń taktycznych przez drużynę Xaviego.
Z tego względu przeczesywany jest rynek w celu znalezienia odpowiedniego kandydata. Pod uwagę brano ostatnio Florentino Luisa z Benfiki, ale oto nie on stanowi priorytet.
Jak informuje „Sport”, Barcelona nadal marzy o Martínie Zubimendim.
24-latek z Realu Sociedad wydaje się wręcz skrojony do tej roli, lecz ma ważny kontrakt z obecnym klubem do 30 czerwca 2027 roku. Znajduje się w nim klauzula, opiewająca na 60 milionów euro.
Media twierdzą, że ta nie podlega negocjacjom, co mocno zmartwiło zespół ze stolicy Katalonii. Ten bowiem ma również inne, bardziej palące wydatki.
Jeśli Barcelona chce defensywnego pomocnika u siebie, to musi się pospieszyć. W ostatnim czasie media łączyły go bowiem także z Bayernem Monachium czy Arsenalem.
Martín Zubimendi to wychowanek Realu Sociedad, który w tym sezonie rozegrał łącznie 18 meczów. W nich strzelił dwie bramki, a do swojego dorobku dorzucił również jedną asystę.