FC Barcelona mierzyła się w niedzielne popołudnie z Atlético Madryt w ramach LaLigi i wygrała to spotkanie w stosunku 1-0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył tego dnia Ferran Torres.
23-latek, który przybył na Camp Nou z Manchesteru City zimą 2022 roku, od tamtej pory zawodzi. Tym bardziej jest to znamienne, kiedy wspomni się, że drużyna ze stolicy Katalonii wydała na ten ruch 55 milionów euro.
Skąd biorą się problemy tego zawodnika? Według tego, co twierdzi Javi Miguel, Hiszpan należy do graczy, którzy nie dysponują zbyt dużą odpornością mentalną. Jest introwertykiem i według dziennikarza te cechy mają wpływ na to, że nie może do końca zintegrować się z drużyną. To później widać na boisku.
Xavi przejął się tym graczem do tego stopnia, że szukał dla niego pomocy z zewnątrz w postaci psychologa.
Wydaje się, że pomimo tych starań, Ferran Torres latem może zostać sprzedany. Barcelona pogodziła się z tym, że nie odzyska pełni tego, co wydawała na atakującego i chce, by potencjalna kwota transakcji wyniosła co najmniej 25 milionów euro.
Chętnych na usługi skrzydłowego nie powinno brakować i mowa tu przede wszystkim o przedstawicielach Premier League.
Potencjalny zysk ze sprzedaży ma posłużyć na dopięcie kolejnych ruchów transferowych, w tym zakontraktowanie Lionela Messiego.
Ferran Torres rozegrał w tym sezonie 39 spotkań, a jego dorobek to siedem goli i dwie asysty.
Umowa Hiszpana z Barceloną wygasa 30 czerwca 2027 roku.