Jeszcze nie tak dawno wydawało się, że Ousmane Dembélé może ostatecznie przedłużyć wygasający 30 czerwca kontrakt. Najnowsze doniesienia sugerują, że tak się jednak nie stanie, a po sezonie francuski skrzydłowy najprawdopodobniej wyląduje w Paris Saint-Germain.
Życie musi toczyć się dalej, dlatego „Blaugrana” znalazła idealnego w jej ocenie kandydata do zastąpienia 24-latka i rozpoczęła już prace nad jego angażem.
Raphinha, bo o nim mowa, odrzucił pierwszą propozycję nowej umowy, która gwarantowała mu podwojenie obecnej pensji. Deco, jego agent, zdążył go bowiem poinformować, że zainteresowanie nim wykazują Liverpool, Bayern Monachium i wspomniana FC Barcelona.
Według Sky Sport Deutschland „Gwiazda Południa” nie zamierza rozbijać banku, aby pozyskać 25-latka, dlatego zakusy ze strony Niemców w ostatnim czasie nie są już tak intensywne. To próbują wykorzystać Hiszpanie.
Jak podaje „Sport”, ekipa z Camp Nou wstrzymała „operację Haaland” i skupiła się w pełni na sprowadzeniu reprezentanta Brazylii. Negocjacje zostały właśnie zainicjowane, a Raphinha to w tej chwili cel numer jeden.
Gracz posiada włoski paszport, a jakby tego było mało, w bieżącej kampanii prezentuje się wybornie. Jego liczby to 28 spotkań, dziewięć goli i trzy asysty.