Utalentowany napastnik zbierał pochlebne recenzje za występy notowane w młodzieżowych zespołach Arsenalu.
Nie doczekał się jednak otrzymania wyczekiwanej szansy w macierzystym klubie. Dlatego najpierw powędrował na półroczne wypożyczenie do Middlesbrough i następnie przed startem obecnego sezonu do Stade de Reims.
W barwach francuskiej drużyny prezentował się do tej pory rewelacyjnie za sprawą zanotowania aż 20 trafień w 36 występach.
Ten dorobek spowodował duży ból głowy w strukturach „Kanonierów”, gdzie mimo wszystko bardziej skłaniają się do jego sprzedaży niż zatrzymania w obliczu posiadania w kadrze Gabriela Jesusa i Eddie'ego Nketiaha.
Tym samym ekipa z Emirates Stadium godzi się z utratą wartościowego piłkarza. Wkrótce z podobnym doświadczeniem zmierzy się reprezentacja Anglii.
Do tej pory 21-letni zawodnik urodzony w Nowym Jorku występował głównie dla młodzieżowych kadr „Trzech Lwów” i po minionych miesiącach oczekiwał otrzymania szansy od Garetha Southgate'a. Ten pragnął jednak uzbrojenia się w cierpliwości przez Baloguna, który szybką ją stracił.
W związku z tym zaczął flirtować ze Stanami Zjednoczonymi i przystał na możliwość reprezentowania barw kraju, z którego wyemigrował w wieku dwóch lat.
Tom Bogert z „The Athletic” poinformował, że FIFA zaakceptowała transfer na tle narodowościowym napastnika, grającego ostatnio dla angielskiej drużyny do lat 21.
Ofensywny piłkarz, mający za sobą cztery występy dla Stanów Zjednoczonych U-18, być może zadebiutuje w ekipie z Ameryki Północnej przy okazji starcia z Meksykiem w półfinale Ligi Narodów (15 czerwca) lub na Gold Cup rozpoczynającym się 24 czerwca.
Balogun z racji na posiadane korzenie mógłby jeszcze reprezentować Nigerię.
AKTUALIZACJA: Wybór amerykańskiej drużyny właśnie został potwierdzony przez samego piłkarza w mediach społecznościowych.