Fredrik Ulvestad o transferze do Pogoni Szczecin. „Przedstawił mi Ekstraklasę w samych superlatywach. Uwierzyłem mu na słowo”

fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Źródło: Weszlo.com

W obszernym wywiadzie dla Weszlo.com Fredrik Ulvestad ujawnił cząstkę kulis poprzedzających jego letni transfer z Sivassporu do Pogoni Szczecin.

Zawodnik napisał dotychczas grubo ponad dekadę dotychczasowej kariery na poziomie seniorskim. Wszystko zaczęło się w ojczyźnianym Aalesund, skąd po wygaśnięciu kontraktu, a następnie po dwumiesięcznym bezrobociu przeniósł się na zasadzie wolnego transferu do Burnley wiosną 2015 roku.

Tam nie pograł zbyt wiele, choć liznął atmosfery w Premier League, odnotowując dwa występy. Jeżeli chodzi o angielskie boiska, bardziej dawano mu się wykazać w Charlton.

Koniec końców opuścił Wielką Brytanię i próbuje nowych doznań piłkarskich. Wrócił na Skandynawię, parę miesięcy pograł w Chinach, dzielił szatnię z Karolem Angielskim w Sivassporze, aż w końcu zawitał do „Dumy Pomorza”.

To właśnie z polecenia byłego napastnika Radomiaka Radom, obecnie występującego w greckim Artomitosie Ateny, Ulvestad postanowił przystać na ofertę Pogoni po rozwiązaniu umowy z Turkami za obopólnym porozumieniem.

– Na pewno (Karol) nie próbował mnie zniechęcać! To mój dobry kolega. Rozmawiałem z nim o Pogoni i polskiej lidze. Usłyszałem wiele dobrych rzeczy, nie było żadnego “ale” – wyznał 31-latek.

– Jest Polakiem, żył tutaj, więc wierzyłem mu na słowo. Muszę przyznać, że jego opinie okazały się bardzo istotne. Szkoda tylko, że w Turcji miał problem z grą. Trener nie dawał mu wielu szans – dodał na marginesie.

Ulvestad z pewnością nie może żałować na podjętą decyzję w kontekście otrzymywania szans na grę. Kiedy tylko zdrowie mu dopisuje, zawsze wychodzi w podstawowej jedenastce.

W trwającym sezonie Ekstraklasy zaliczył 12 występów, okraszonych dwoma golami plus trzema asystami.

Kontrakt ma ważny do czerwca 2026 roku.

Cały wywiad z defensywnym lub ofensywnym pomocnikiem do przeczytania TUTAJ.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery „To wstyd! Sędzia podszedł po meczu i...”. Gwiazdor Bayernu Monachium ujawnia Nieoczekiwany bohater Realu Madryt. Jego transfer będzie kosztował... 1,5 miliona euro Skandal czy jednak słuszna decyzja?! Szymon Marciniak w ogniu krytyki po półfinale Ligi Mistrzów Szymon Marciniak niemal w mundialowej formie w półfinale Ligi Mistrzów. „Topowi piłkarze świata nawet nie mają odwagi się z nim kłócić” Spektakularny comeback Realu Madryt! Znów to zrobili: od 0-1 do 2-1 [WIDEO] Niels Frederiksen osamotniony w Lechu Poznań?! Girona finalizuje pierwszy letni transfer

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy