Jeszcze nie dawno było wiele możliwych rozwiązań tej sytuacji. Najczarniejszy scenariusz mówił o przegraniu sprawy i nałożeniu na Glasgow Rangers kary w wysokości 49 milionów funtów, a co za tym idzie, klub rozpocząłby postępowanie upadłościowe. Zagroziłoby to jednak całej lidze, wszystkie mecze z udziałem klubu z Ibrox musiałyby zostać określone jako walkowery.
Klub ostatecznie zdecydował dobrowolnie oddać się w ręce Zarządu Komisarycznego. Efektem takiego działania jest przejęcie klubu przez osoby wcześniej z nim nie związane, wskazane przez sąd. Ich zadaniem będzie próba uratowania przedsiębiorstwa. Niestety jest to równoznaczne z karą utraty 10 punktów, oraz z pewnością będzie się wiązać z obciążeniami finansowymi. Ciemne chmury zawisły nad Ibrox i chyba tylko sam Bóg wie, czy szkockiemu klubowi uda się wygrzebać z dołu, w którym aktualnie się znajduje.
Glasgow Rangers w rękach Zarządu Komisarycznego
Sprawa dotyczy nielegalnych transakcji finansowych, które miały następować za czasów Sir Davida Murray'a. Przez długi czas nie było do końca wiadome, jak skończy się ta historia dla Glasgow Rangers, aż do dziś.