W poniedziałek rozgrywane było ostatnie spotkanie w ramach 21. kolejki Ekstraklasy, a w nim mierzyły się ze sobą drużyny Górnika Zabrze oraz Jagiellonii Białystok. Choć pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, to lepsi okazali się ci drudzy, którzy pokonali rywala w stosunku 2-1.
Gola na wagę triumfy w trzeciej minucie doliczonego czasu gry zdobył Karol Struski.
Rozczarowania z takiego obrotu spraw nie krył trener "Trójkolorowych" Jan Urban. Wziął on udział w pomeczowej konferencji prasowej.
- Nie byliśmy sobą. To my jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie i były okazje, aby zdobyć drugiego gola, ale pojawiło się za dużo nerwowości i strat. Tych w ostatnim czasie nie było zbyt dużo. Trudno to wytłumaczyć. Być może jest to pokłosie Pucharu Polski, gdzie w tygodniu zagraliśmy 120 minut - przyznał.
- W drugiej połowie udawało nam się kreować sytuacje i były one wystarczające by wygrać, a moim zdaniem na pewno na tyle dobre, by tego starcia nie przegrać. Rezultat jest jednak inny - zakończył.
Górnik Zabrze zgromadził do tej pory na swoim koncie 31 punktów i w tabeli jest szósty.