Wojna w Ukrainie spowodowała, że wielu piłkarzy występujących w klubach ukraińskich i rosyjskich musiało sobie szukać w marcu i kwietniu nowych zespołów. Wszystko po to, by utrzymać rytm meczowy.
Do tej grupy zalicza się między innymi 21-letni Heorhij Citaiszwili. Gruzin od kwietnia był wypożyczony do Wisły Kraków.
Pod Wawelem spisywał się bardzo dobrze i być może gdyby udało się utrzymać, to 13-krotny mistrz Polski usiadłby z władzami Dynama Kijów do stołu w celu negocjacji kolejnego transferu czasowego.
Tak się jednak nie stało, bo podopieczni Jerzego Brzęczka po 26 latach zasilą stawkę pierwszej ligi. Jaka zatem czeka przyszłość wspomnianego skrzydłowego?
Jak informują Georgian Footy oraz csakfoci.hu, znalazł się on na celowniku Ferencvárosi.
Mistrzowie Węgier szukają wzmocnień przed walką o Ligę Mistrzów, a sylwetka 21-latka jest dla nich co najmniej intrygująca. Transakcja będzie jednak równoznaczna z dużym wydatkiem, bo Dynamo Kijów oczekuje więcej niż dwa miliony euro.
Siedmiokrotny reprezentant Gruzji rozegrał w Ekstraklasie łącznie siedem meczów, a jego dorobek to gol i dwie asysty.