Jeszcze kilka miesięcy temu lista życzeń „Nerazzurrich” była znacznie dłuższa. Latem działacze starali się zapewnić przybycie Jordiego Alby na zasadzie wypożyczenia, jednak FC Barcelona w ogóle nie zainteresowała się takim rozwiązaniem.
Do niedawna wydawało się, że idealnym kandydatem na flankę będzie Alfonso Pedraza z Villarrealu. Inter zaczął jednak przecząco kręcić głową na wieść o sugerowanej cenie w wysokości 22 milionów euro. Dla zarządu to zbyt wygórowane oczekiwania.
Tym razem w centrum uwagi znalazł się 19-letni Jesús Vázquez, na co dzień występujący w Valencii. W oczach trenera Gennaro Gattuso reprezentant Hiszpanii U-19 nie znajduje się w poważniejszych planach na dalszą przyszłość, tym bardziej, że pozycja jest zabetonowana przez kapitana drużyny, José Gayę.
Na przestrzeni bieżącego sezonu zawodnik wyszedł na plac gry w czterech z 14 możliwych kolejek LaLigi. W pozostałych przypadkach przesiadywał całe spotkania na ławce rezerwowych, a raz nie załapał się do szerokiej kadry.
„Nietoperze” podobno nie mają nic przeciwko odejściu Vázqueza na zasadzie transferu definitywnego. Cena wywoławcza za młodego piłkarza to dziesięć milionów euro.
Opcjonalnie rozważaną opcją jest wypożyczenie. Kontrakt gracza Valencii obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.
Sprowadzenie piłkarza na lewe wahadło to jedno z zadań dyrektorów Interu, zważywszy na to, że odejście Robina Gosensa zbliżającej się zimy to mocno prawdopodobny scenariusz.