33-latek nie cieszy się zbyt wielkim zaufaniem Thomasa Tuchela, który w tym sezonie tylko czterokrotnie korzystał z jego usług. Paryżanie liczyli, że w styczniu uda się go sprzedać i przy okazji do klubowej kasy wpłynie kilka milionów euro. Kwota ta miała zostać przeznaczona na transfer nowego pomocnika o zadaniach defensywnych. Jak się jednak okazuje, były zawodnik Realu Madryt nie zamierza odchodzić do innego klubu. Diarra rozważa za to zakończenie kariery.
34-krotnemu reprezentantowi Francji wróżono transfer do Major League Soccer, gdzie jego usługami ponoć zainteresowane jest Los Angeles Galaxy, lecz wygląda na to, że z przenosin nici. Doświadczony zawodnik po zawieszeniu piłkarskiego obuwia na kołku może liczyć na zatrudnienie w Paris Saint-Germain, które w momencie pozyskania popularnego Lassa zaoferowało mu pracę w zarządzie klubu.
Kontrakt Diarry wygasa 30 czerwca 2019 roku. Od momentu dołączenia do paryskiej drużyny (23 stycznia 2018 roku) rozegrał on jedynie 19 spotkań.