Legia Warszawa w tym sezonie walczy na dwóch frontach. Po przebrnięciu przez eliminacje dotarła do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, w której radzi sobie naprawdę przyzwoicie.
Po pięciu kolejkach turnieju spod egidy UEFA podopieczni Kosty Runjaicia mają na koncie dziewięć punktów. A awans do fazy pucharowej powalczą w bezpośrednim starciu z AZ Alkmaar.
Drugi cel warszawskiej drużyny na tę kampanię to oczywiście mistrzostwo Polski. Z powodu październikowego kryzysu będzie o to bardzo trudno.
Ponownie kluczową rolę w planach trenera odgrywa Bartosz Slisz. Niewykluczone, że wkrótce opiekun „Wojskowych” będzie musiał sobie radzić bez niego.
Kontrakt 24-latka wygasa już 31 grudnia 2024 roku, a więc czasu na spieniężenie jego karty jest coraz mniej. Raczej niewielu przy Łazienkowskiej wierzy, że uda się przedłużyć tę współpracę.
Z tego powodu Slisza łączy się z odejściem podczas nachodzącej zimy. Więcej o tej sprawie opowiedział Tomasz Włodarczyk.
- Bartosz Slisz moim zdaniem bliżej odejścia już zimą. Kończy mu się kontrakt za rok. Jest w nim spora chęć, by spróbować już czego za granicą. Jeżeli pojawi się oferta, to bym się nie zdziwił - powiedział dziennikarz na kanale Meczyki.pl.
Slisz trafił do Legii Warszawa w styczniu 2020 roku z Zagłębia Lubin za rekordowe 1,83 miliona euro. Od tego momentu zanotował 160 spotkań, pięć bramek i jedenaście asyst.
Wedle niedawnych informacji tureckiego „Fotomaç” sześciokrotny reprezentant Polski znajduje się na radarze Trabzonsporu.