Lekarze nakazali mu zrezygnować ze sportu, ale zdecydował się grać dalej. Reprezentant Burundi Faty Papy zmarł na murawie

fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Źródło: Malanti Chefs

Faty Papy upadł na boisko podczas meczu ligowego w Eswatini. Nie udało się go uratować, zmarł na miejscu w wieku 28 lat.

Do zdarzenia doszło w miasteczku Piggs Peak na Killarney Stadium, gdy Malanti Chiefs, w którym występował Faty, rywalizowało z Green Mamba. 

Pomocnik wcześniej grał w jednej z najmocniejszych lig Afryki - w Republice Południowej Afryki w barwach Bidvest Wits. Ten klub jednak zdecydował się na pożegnanie zawodnika po tym, jak lekarze kategorycznie zakazali mu dalszej gry w piłkę po zasłabnięciu na murawie i wykryciu wady serca. Potem Faty chwilę, na własną odpowiedzialność, grał dla Real Kings w drugiej lidze RPA, jednak tam też zdecydowano się z nim rozstać, gdy zemdlał w trakcie jednego ze spotkań.

Zmarły reprezentant Burundi, który przymierzał się do występu w Pucharze Narodów Afryki, wcześniej był też zawodnikiem między innymi Trabzonsporu, w którym jednak nawet nie zadebiutował. Z Turcji wypożyczono go holenderskiego Maastricht. Na Czarny Ląd powrócił w 2011 roku.

- Zabroniono mi grać. Ale czułem się dobrze i nie wyobrażałem sobie porzucenia czegoś, co tak bardzo kocham. Poszedłem do Wits i zaproponowałem, żeby pozwolono mi grać, a ja wcześniej podpiszę dokument, w którym zdejmę z nich winę, gdybym umarł na boisku. Ale Wits od razu odrzuciło moją ofertę - tłumaczył w jednym z wywiadów już po rozpoczęciu gry w Eswatini.
Więcej na temat: Burundi Faty Papy Śmierć Eswatini

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną” To piłkarze Pogoni Szczecin usłyszeli od kibiców po przegranym finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy