Liga Mistrzów: Czym jest system szwajcarski i jak będzie wyglądał w Champions League?

fot. Shutterstock
Rafał Bajer
Źródło: Transfery.info

UEFA potwierdziła wielkie zmiany w formacie Ligi Mistrzów, a jedną z kluczowych jest przejście na tak zwany system szwajcarski. Na czym on polega?

Europejska konfederacja piłkarska od kilku lat pracowała nad projektem dokonania zmian w rozgrywkach Champions League, których głównym celem było zwiększenie ich atrakcyjności. Wyzwanie stało się jeszcze większe, gdy największe kluby podjęły próbę utworzenia Superligi. Od tamtej pory wiadome było, iż UEFA musi przygotować coś naprawdę satysfakcjonującego wszystkie strony.

Padło na zwiększenie liczby uczestników z 32 do 36 oraz utworzenie jednej grupy, w której poprzez system szwajcarski wyłonione zostaną zespoły, które przejdą dalej. Dotychczas uczestnictwo w fazie grupowej gwarantowało drużynom sześć występów, od kampanii 2024/2025 będzie to już osiem. To i tak o dwa mniej, niż początkowo zakładała UEFA, kluby zagłosowały jednak za mniej radykalnym zwiększaniem liczby potkań do rozegrania.

Każdy z 36 uczestników ma mieć zatem gwarancję rozegrania czterech spotkań u siebie oraz czterech na wyjeździe. O doborze przeciwników będzie decydować system szwajcarski, dotychczas mający zastosowanie choćby w turniejach szachowych i świetnie sprawdzający się w sytuacjach, gdy do turnieju przystępuje wiele drużyn.

Co do zasady, rywalizacja w pierwszej rundzie zależna jest zazwyczaj od miejsc w rankingu. Po pierwszych pojedynkach stawka jest dzielona na grupę słabszą i silniejszą, w zależności od liczby zdobytych punktów w pierwszej kolejce. Także tutaj ranking może mieć duże znaczenie, ponieważ w takiej sytuacji przykładowo najmocniejsza drużyna z silniejszej grupy zmierzyłaby się w drugiej serii gier z najmocniejszą w słabszej i na podstawie tego schematu układano by terminarz w kolejnych kolejkach, z zastrzeżeniem, by żadna z ekip nie zagrała dwa razy z tym samym rywalem.

W praktyce system szwajcarski może ułatwić niektórym drużynom powrót do walki o wyższe pozycje nawet mimo początkowych porażek. Na ten moment co do samego układu gier pojawia się jednak wiele niewiadomych, a UEFA nie ogłosiła, jak dokładnie system wyglądałby w jej wydaniu. Do kompletnego przygotowania reformy UEFA ma jeszcze dwa pełne sezony, zatem z czasem powinniśmy poznać więcej szczegółów.

Kiedy każda drużyna rozegra już swoje osiem meczów, rezultaty zostaną zebrane w głównej tabeli, z której pierwsza ósemka automatycznie awansuje do 1/8 finału, zaś drużyny z miejsc 9-24 powalczą w dwumeczu o to, by do nich dołączyć. Faza pucharowa nie będzie się różnić szczególnie od tego, co już teraz obserwujemy choćby w Lidze Europy.

Już teraz można spodziewać się, że system szwajcarski może wywołać niemałe kontrowersje ze względu na znaczący wpływ czynnika losowego, stąd też UEFA daje sobie dużo czasu, by zorganizować wszystko jak najdokładniej. O efektach tych prac w kontekście potencjalnych reguł i terminarza powinniśmy przekonać się już wkrótce.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy