Celem organizatora Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy jest dokończenie zmagań w ramach trwającego sezonu, a miałoby to nastąpić w sierpniu, zaraz po zakończeniu rozgrywek ligowych.
W ostatnim miesiącu wakacji bylibyśmy wówczas świadkami wielkiego piłkarskiego maratonu z meczami co dzień, dwa lub trzy. Jak donosi „La Gazzetta dello Sport”, na pierwszy ogień pójdą dwa zaległe starcia 1/8 finału Ligi Europy, a więc Inter Mediolan - Getafe i Sevilla - Roma. Do włosko-hiszpańskiej rywalizacji ma dojść trzeciego sierpnia. Trzy dni później bylibyśmy świadkami rewanżów, w których, rzecz jasna, uczestniczyłyby już pozostałe ekipy.
Następnie do gry wkroczyłyby kluby z Ligi Mistrzów, a wtedy siódmego sierpnia pojedynkowałyby się ze sobą Juventus z Olympique Lyon oraz Manchester City z Realem Madryt. W kolejnym dniu Bayern Monachium podjąłby u siebie Chelsea, zaś FC Barcelona na własnym stadionie zagrałaby z Napoli.
Wówczas, po wyłonieniu wszystkich uczestników fazy ćwierćfinałowej, rozpoczęłaby się batalia na tym polu. 10 i 13 sierpnia to daty zarezerwowane dla Ligi Europy, a 11-12 i 14-15 sierpnia dla Ligi Mistrzów.
Półfinały miałyby zostać zainicjowane 17 (LE) i 18-19 sierpnia (LM). Do rewanżów doszłoby odpowiednio w dniach 20 oraz 21-22 sierpnia.
Na rozegranie meczu finałowego Ligi Europy przewidziano dwa terminy: 26 i 27 sierpnia. Jak pamiętamy, areną zmagań będzie Stadion Energa Gdańsk. Z kolei ostatni mecz w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów ma się odbyć 29 sierpnia na Stadionie Olimpijskim im. Atatürka w Stambule.