Kiedy pomyślimy o rywalizacji paryżan z Katalończykami, momentalnie przypomina nam się remontada z 2017 roku. Wówczas hiszpańska ekipa miała bardzo trudne zadanie. Po przegranej 0:4 zdołała jednak odrobić straty i dzięki wygranej 6:1 wyeliminowała Francuzów z rozgrywek. Od tego czasu sporo się jednak zmieniło.
W ostatnich latach FC Barcelona miała duże problemy w europejskich pucharach i zdarzyło się jej nawet występować w Lidze Europy, podczas gdy Paris Saint-Germain zaliczyło półfinał czy finał Ligi Mistrzów.
Druga kwestia to fakt, że na przestrzeni minionych tygodni podopieczni Xaviego znacznie poprawili grę, wobec czego faworyt nie jest aż tak wyraźny.
Kto zagra od pierwszych minut dzisiejszego wieczoru?
Po stronie gospodarza wobec zawieszenia za kartki Achrafa Hakimiego i problemów zdrowotnych Nordiego Mukiele na prawej stronie defensywy najpewniej zagra Marquinhos, który sam powraca po kontuzji.
W ataku tym razem Luis Enrique zamierza posadzić na ławce Randala Kolo Muaniego, którego w roli skrzydłowego zastąpić ma Kang-in Lee.
Jeśli chodzi o przyjezdnych, szkoleniowiec największy ból głowy ma w kwestii obsady środka pola. Wydaje się, że ostatecznie wystąpią Frenkie de Jong, Andreas Christensen oraz İlkay Gündoğan, a Niemca w działaniach ofensywnych wesprze Raphinha.
Z przodu oczywiście zobaczymy Roberta Lewandowskiego.
Początek zawodów o godzinie 21:00.
***
Przewidywane składy na Paris Saint-Germain - FC Barcelona:
PSG (według „L’Équipe”):
Donnarumma – Marquinhos, Beraldo, Lucas Hernández, Mendes – Zaïre-Emery, Vitinha, Ruiz – Dembélé, Mbappé, Lee.
FC BARCELONA (według „Mundo Deportivo”):
Ter Stegen – Koundé, Araújo, Cubarsí, Cancelo – Frenkie de Jong, Christensen – Raphinha, Gündogan - Yamal, Lewandowski.