Podbeskidzie Bielsko-Biała miało włączyć się w tym sezonie do walki o awans, a zamiast tego zajmuje w tabeli przedostatnie miejsce. W tym momencie cel to zatem utrzymanie.
Z tego powodu w listopadzie z posadą trenera pożegnał się Grzegorz Mokry, a zastąpił go Dariusz Marzec.
Nowy trener miał tchnąć nowego ducha. Do tej pory jednak „Górale” prezentują się poniżej oczekiwań.
W sobotę mierzyli się z Odrą Opole i przegrali to starcie 1-2.
Zaraz po nim trener dał upust swoim nerwom i otwarcie skrytykował jednego z zawodników, co odbiło się szerokim echem.
- Powiedzieć, że jesteśmy frajerami, to zbyt mało. Zmianę Nnoshiriego nazwałbym sabotażem. W tym momencie przesunąłem go do rezerw - cytował na Twitterze trenera Jakub Fudali.
Ostatnie wieści sugerują, że dni Marca w klubie są już praktycznie policzone.
W takim wypadku nie pozostaje nic innego, jak rozejrzeć się za nowym trenerem. Kto nim zostanie? Według wieści sportowebeskidy.pl kandydatów jest dwóch, a mowa tu o Macieju Stolarczyku oraz Piotrze Jawnym.
Pierwszy z nich to były selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21. Poza tym prowadził też między innymi Wisłę Kraków, z którą rywalizował w Ekstraklasie.
Jawny natomiast odpowiadał za wyniki Podbeskidzia w latach 2021-2022. Do tego był też związany z rezerwami Śląska Wrocław.