Przedstawiciele „Czerwonych Diabłów” przystąpili do ofensywy związanej z zatrudnieniem nowego menedżera w miejsce tymczasowego opiekuna zespołu w osobie Ralfa Rangnicka.
Obecnie panuje w mediach duże przekonanie, że zostanie nim Erik ten Hag z Ajaksu Amsterdam, którego będzie trzeba wykupić za sumę dwóch milionów euro. Sam Holender ucieka na razie skutecznie od pytań zadawanych mu przez dziennikarzy o najbliższą przyszłość i na każdym kroku przekonuje o pełnym poświęceniu pracy w szeregach „Godenzonen”.
Mimo to, zdarzyło się już 52-letniemu trenerowi stwierdzić, że dojrzał do momentu, by spróbować podjąć się wyzwania poprowadzenia jednego z czołowych europejskich klubów.
A tym zespołem może być właśnie Manchester United, w którym przyszłoby mu współpracować na przykład z Steve'em McClarenem. Na taki rozwój wypadków wskazuje Jamie Jackson z „The Guardian” i przekonuje, że były menedżer Middlesbrough, Derby County, Newcastle United, QPR czy selekcjoner reprezentacji Anglii zastanawia się poważnie nad powrotem na Old Trafford w charakterze asystenta ten Haga.
60-letni szkoleniowiec pełnił już w przeszłości identyczną funkcję w zespole „Czerwonych Diabłów” pod wodzą sir Alexa Fergusona w latach 1999-2001. Wtedy jako członek sztabu szkockiego menedżera świętował z drużyną wywalczenie trzech mistrzostw kraju (1998/1999, 1999/2000, 2000/2001) i zdobycie Ligi Mistrzów (1998/1999).
Ewentualne nawiązanie współpracy z Holendrem przez Anglika oznaczałoby ponowne skrzyżowanie ich dróg, ponieważ swego czasu spotkali się oni na poziomie Eredivisie. Wtedy McClaren pełnił funkcję pierwszego trenera Twente, a ten Hag był jego asystentem w sezonie 2008/2009.
Obecny opiekun Ajaksu Amsterdam zamienił po jego zakończeniu ekipę z Enschede na PSV i jako współpracownik Freda Ruttena oglądał wywalczenie niespodziewanego mistrzostwa przez drużynę prowadzoną przez 60-latka.