Były młodzieżowy reprezentant Polski postanowił dość niespodziewanie związać się z francuskim gigantem po zakończeniu współpracy z Chelsea, gdzie występował jedynie w drużynach młodzieżowych.
22-letni zawodnik obiecywał sobie wiele po dołączeniu do ekipy z Parc des Princes w lipcu 2019 roku. Od tego czasu zdołał wystąpić jednak tylko w dwóch meczach Paris Saint-Germain. Z tego też względu zaczął w pewnym momencie naciskać na to, aby klub zgodził się na jego wypożyczenie.
Przedstawiciele zespołu przystali na prośbę Marcina Bułki już trzykrotnie za sprawą zaliczenia przez niego pobytów w Cartagenie, Châteauroux i teraz w OGC Nice. Nasz bramkarz nie osiągnął we wszystkich tych drużynach spodziewanych indywidualnych celów, ale mimo to ma olbrzymie szanse na to, by związać się na dłużej z „Le Gym”.
O sprawie informuje Vincent Menichini z „Nice-Matin”, który uważa, że klub z Allianz Riviery postanowił aktywować opcję wykupu zawartą w umowie wypożyczenia byłego młodzieżowego reprezentanta Polski, opiewającą na dwa miliony euro.
22-latek zapracował sobie na zaufanie władz zespołu za sprawą bardzo udanych występów w Pucharze Francji, gdzie bronił dostępu do bramki OGC Nice kosztem Waltera Beníteza i przyczynił się do awansu do wielkiego finału (mecz z FC Nantes - 7 maja o godzinie 21:00) poprzez wyeliminowanie między innymi PSG oraz Olympique'u Marsylia.
Bułka doskonale wie, że na razie byłbym dalej numerem dwa w „Le Gym”, ale jest gotowy powalczyć o wygryzienie ze składu argentyńskiego piłkarza.
Nasz bramkarz zachował trzy czyste konta w pięciu rozegranych meczach w trwającym sezonie.