Marquinhos: Jak mawiamy w Brazylii - czas zjeść własne gówno

fot. Transfery.info
Karol Brandt
Źródło: FOX Sports Asia

Paris Saint-Germain przegrało wczoraj na własnym stadionie z Manchesterem United 1:3 i biorąc pod uwagę wynik pierwszego spotkania, odpadło z rozgrywek. Po zakończeniu zawodów swoimi spostrzeżeniami na gorąco podzielił się Marquinhos.

Goście wyszli na prowadzenie już w drugiej minucie, a na listę strzelców wpisał się Romelu Lukaku. Ten sam zawodnik trafił do siatki rywali po upływie dwóch kwadransów. W międzyczasie bramkę dla paryżan zdobył Juan Bernat. Ten wynik oznaczał, że w kolejnej rundzie zagra Paris Saint-Germain. Jednak w doliczonym czasie gry sędzia po skorzystaniu z systemu VAR odgwizdał rzut karny dla gości, którego wykorzystał Marcus Rashford. Tym samym do fazy ćwierćfinałowej awansowały „Czerwone Diabły”. 

Marquinhos, który rozegrał całe spotkanie (najpierw jako defensywny pomocnik, a potem stoper), nie mógł zrozumieć, jak do tego doszło.

– Gra, którą prowadziliśmy, była niewybaczalna. Musimy to przeanalizować, zrozumieć i być mężczyznami. To trudna chwila – rozpoczął.

– Musieliśmy dać z siebie wszystko na boisku. Już po wszystkim. Nie możemy mówić, że ten powinien zrobić to, a ten tamto – kontynuował.

– To wciąż szczegóły i tak jest na wysokim poziomie. Myślę, że to dobry moment, by nie mówić za wiele. Jak mawiamy w Brazylii - czas zjeść własne gówno.

– To jest gówniany moment i musimy dalej pracować – zakończył.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jarosław Niezgoda ponownie w Ekstraklasie?! „Uczciwie powiem” Widzew Łódź chce napastnika z Ekstraklasy „Jakub Piotrowski prawdopodobnie zmieni klub za kilkanaście milionów euro” Transfery - Relacja na żywo [09/05/2024] POTWIERDZONE: Piotr Zieliński ma nowy klub. „Podpisaliśmy kontrakt” Thomas Tuchel nie wytrzymał. „To była zdrada. Katastrofa!” „To wstyd! Sędzia podszedł po meczu i...”. Gwiazdor Bayernu Monachium ujawnia

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy