Obecny sezon w wykonaniu Chelsea jest jednym wielkim rozczarowaniem. Drużyna, na którą zostały wydane ogromne pieniądze, spisuje się dużo poniżej oczekiwań.
Londyńczycy w minioną niedzielę odnieśli klęskę w finale Pucharu Ligi Angielskiej, przegrywając z Liverpoolem 0:1 po golu Virgila van Dijka w 118. minucie spotkania.
Rozczarowującą postawę „The Blues” w ostry sposób postanowił skomentować Gary Neville, nazywając piłkarzy Chelsea „tchórzami wartymi miliardy funtów”.
Jest to oczywiście nawiązanie do ogromnych wydatków, które zostały przeznaczone na budowę składu, niespełniającego obecnie założonych oczekiwań.
Do słów legendy Manchesteru United odniósł się szkoleniowiec Chelsea, Mauricio Pochettino.
Argentyńczyk przyznał, że zdecydowanie nie zgadza się z opinią przytoczoną przez Neville'a, która według niego była niesprawiedliwa.
- Nie mogę się z tym zgodzić. Moim zdaniem ten komentarz był niesprawiedliwy. On jest za Manchesterem United i chciał, żeby Liverpool przegrał. Niesprawiedliwe jest używanie tego typu słów na temat tak odważnej drużyny i klubu, który zawsze walczy o wielkie rzeczy - powiedział.
51-latek poruszył również sprawę związaną z pieniędzmi, które Chelsea wydała na nowe wzmocnienia. Jak przyznał, ciągłe wypominanie tego tematu jest irytujące.
- Problem, który jest tak irytujący, polega na tym, że po ośmiu miesiącach ludzie zawsze mówią o wydanych przez Chelsea pieniądzach. Kiedy Chelsea przegrywa, dzieje się to zawsze. Nikt nie mówi nic negatywnego o Liverpoolu czy Manchesterze City. To jest tak, że jeśli wygrałeś, to wygrałeś, jeśli przegrałeś, to przegrałeś, jest w porządku. Nic się nie dzieje. Jednak w Chelsea jest zupełnie inaczej ze względu na presję wydanych pieniędzy - oznajmił.
Chelsea zajmuje obecnie jedenastą lokatę w tabeli Premier League.
Podopieczni Pochettino wciąż pozostają w grze o Puchar Anglii, gdzie 16 marca w ćwierćfinale zmierzą się z Leicester City.