37-latek w miniony piątek zadebiutował bowiem jako dżokej w wyścigu konnym na torze w Ascot. Owen wziął udział w charytatywnej gonitwie Prince's Countryside Fund. Słynny piłkarz może być zadowolony ze swojego pierwszego udziału w tego typu imprezie, gdyż w ostatecznym rozrachunku uplasował się na drugim miejscu. Pamiątkową nagrodę wręczył mu zaś sam Książe Walii Karol.
- Wracam do domu cały i zdrowy i niezwykle zadowolony z nowego doświadczenia – powiedział zdobywca złotej piłki z 2001 roku.
- Jestem bardzo zadowolony z odniesionego przez siebie rezultatu. Moim celem były wrócenie do domu we wszystkich kawałkach, zebranie jak najwięcej pieniędzy na zbiórkę charytatywną oraz doświadczenie tak fascynującego przeżycia.
- Wiedziałem, że oczy wszystkich zwrócone są na moją osobę. Każdy zastanawiał się, czy spadnę z konia lub zrobię coś źle. Czułem się jak na mistrzostwach świata w trakcie ćwierćfinału z Brazylią.
- Przygotowania do wyścigu kosztowały mnie wiele wyrzeczeń. Najtrudniejszym zadaniem było powstrzymanie się od częstego jedzenia. W ciągu dwudziestu jeden dni schudłem o dwadzieścia funtów, dlatego od dziś zamierzam zatrzymywać się na jedzenie na każdej napotkanej stacji, którą będę mijał w drodze do domu – Zakończył Owen w rozmowie z dziennikarzami BBC.
Wychowanek Liverpoolu zawiesił buty na kołku w 2013 roku jako zawodnik Stoke City. Wcześniej miał także okazję przywdziewać barwy Realu Madryt, Newcastle United i Manchesteru United. W reprezentacji Anglii wystąpił 89-krotnie zdobywając dla niej czterdzieści bramek.