Min-jae Kim trafi latem do Premier League?! Napoli stawia warunek

fot. sbonsi / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Źródło: Corriere dello Sport | La Gazzetta dello Sport

Manchester United zgłasza się po ostoję defensywy Napoli, Min-jae Kima. Mistrzowie Włoch zgodzą się na transfer, jeśli druga strona zaoferuje 60 milionów euro - przekonuje „Corriere dello Sport”.

Stało się. Po 33-latach Napoli sięgnęło po trzecie scudetto w swej historii. Drużyna Luciano Spalettiego w pełni zasłużyła na tytuł, prezentując przez większość sezonu wielką formę.

Ten sezon wykreował w Neapolu kilka gwiazd i bohaterów, o których lokalna społeczność będzie pamiętać przez długie dekady. Victor Osimhen, Chwicza Kwaracchelia, Piotr Zieliński, Stanislav Lobotka czy oczywiście następca Kalidou Koulibaly'ego - Min-jae Kim.

Koreańczyk to wielkie zaskoczenie. Trafił na stadion Diego Armando Maradony latem za niespełna 20 milionów euro z tureckiego Fenerbahçe SK. Jego transfer nie budził większych nadziei. Nikt nie spodziewał się, że 26-latek bez doświadczenia na najwyższym poziomie błyskawicznie zastąpi Senegalczyka, który występuje z mizernym skutkiem w Chelsea.

A jednak Min-jae Kim to jeden z ważniejszych trybików mistrzowskiej maszyny Luciano Spalettiego. Jak się okazuje, zwiększa się szansa na jego letni transfer do Premier League.

Manchester United wykazuje spore zdeterminowanie, by zakontraktować reprezentanta Korei Południowej. Napoli nie wyklucza takiego ruchu.

„Corriere dello Sport” podaje, że do transferu dojdzie, jeśli angielski klub wyłoży na stół 60 milionów euro. Taka kwota w pełni zadowoliłaby zarząd „Azzurich”, mogący sprowadzić za jej część nowego defensora.

To może być poświęcenie, na które Napoli jest gotowe, zwłaszcza jeśli pozwoli to odeprzeć zainteresowanie Manchesteru United Victorem Osimhenem.

Sytuacja jest ciekawa, gdyż w kontrakcie 26-latka widnieje specjalna klauzula dla zagranicznych drużyn obowiązująca tylko od 1 do 15 lipca. Ta pozwoli mu odejść z Italii za 45-50 milionów euro. Wtedy Kim ma przebywać na obowiązkowym wojskowym szkoleniu w ojczyźnie.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy