„Mogliśmy mieć Piątka, ale woleliśmy innego Polaka”

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Radio Marte

Okazuje się, że Krzysztof Piątek mógł trafić do Serie A jeszcze wcześniej niż tego lata.

Napastnik Genoi był pod obserwacją kilku klubów i po bardzo udanym sezonie w Cracovii postanowili sięgnąć po niego właśnie „Grifoni”. Losy piłkarza mogły potoczyć się jednak zupełnie inaczej, bowiem już rok wcześniej uważnie przyglądali mu się skauci... Sampdorii. Do transferu ostatecznie nie doszło, ponieważ rywalizację z Piątkiem wygrał inny Polak.

- Niesamowite jest to, że Piątek był dla nas alternatywą dla Kownackiego - wyznał w wywiadzie dla „Radio Marte” prezydent „Blucerchiatich”, Massimo Ferrero.

- Widzieliśmy ich obu w akcji i zdecydowaliśmy się postawić na Kownackiego, ponieważ to był nasz pierwszy wybór. Mam jednak nadzieję, że Piątek utrzyma swoją formę na długi czas, może w końcu zobaczę uśmiech u [prezydenta Genoi] Preziosiego! Liczę też na to, iż derby sprawią wiele radości mieszkańcom Genui [zostaną one rozegrane w najbliższą niedzielę - przyp. red.].

Piątkowi udało się z miejsca wywalczyć pozycję w wyjściowym składzie Genoi, a swoją wysoką formą przyciągnął uwagę większych ekip. Inaczej jest w przypadku Kownackiego, który co prawda gra coraz częściej, ale nierzadko zdarza się, iż musi cierpliwie czekać na swoją szansę w związku z tym, że w ataku Sampdorii najważniejszą postacią jest Fabio Quagliarella.

- Quagliarella? Jego kontrakt jest ważny do końca sezonu, ale pamiętam o nim, spotkamy się po świętach. W styczniu zdecydujemy współnie, na spokojnie, co robić dalej. Jeśli będzie chciał zostać, zostanie. Jeśli nie, pozwolimy mu odejść. To mistrz i właśnie dlatego wciąż tyle z siebie daje.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy