W ostatnim czasie panował w mediach bardzo duży optymizm odnośnie zatrudnienia niemieckiego szkoleniowca przez ekipę z Parc des Princes na miejsce wciąż urzędującego trenera Christophe'a Galtiera.
Niektóre z nich uważały nawet, że w przeciągu kilku najbliższych dni może dojść do formalnego wypracowania porozumienia pomiędzy zainteresowanymi stronami.
Otworzyłoby to następnie drogę do podjęcia negocjacji z Bayernem Monachium odnośnie wykupienia kontraktu Juliana Nagelsmanna, ponieważ ten formalnie wciąż obowiązuje po tym, jak został odsunięty od pełnienia obowiązków na rzecz ustąpienia pola Thomasowi Tuchelowi.
Wiemy już, że takie coś nie nastąpi, ponieważ dziennikarze „L'Équipe” poinformowali, że zainteresowane strony ostąpiły od prowadzenia dalszych rozmów, co potwierdzają kolejne źródła.
Zaistniały stan rzeczy nastąpił ze względu na poważne różnice pomiędzy Nagelsmannem a władzami Paris Saint-Germain odnośnie kluczowych elementów współpracy.
To fiasko nie stanowi większego kłopotu dla mistrza Francji, bo nawiązał już kontakt z kolejnym kandydatem na stanowisko trenera. Jego nazwisko nie jest na razie znane, ale niewykluczone, że jest nim Thiago Motta lub Luis Enrique.
Z kolei sam Niemiec odmówił już objęcia sterów nad trzecią drużyną od momentu odsunięcia go od prowadzenia Bayernu Monachium. Wcześniej nie potrafił się dogadać z Chelsea i Tottenhamem.