Zerwanie więzadła krzyżowego przez Thibauta Courtois sprawiło, że „Królewscy” postanowili dokonać awaryjnego transferu bramkarza. Pierwszą opcją był Bono, ale zaplanowany wyjazd na Puchar Narodów Afryki zniechęcił klub do dalszych rozmów. Tym oto sposobem zakontraktowano zawodnika Chelsea.
Kepa Arrizabalaga został pozyskany na mocy wypożyczenia za milion euro bez opcji kupna.
Carlo Ancelotti od samego początku wychwalał Hiszpana, ale podczas dotychczasowego pobytu w Madrycie gracz doczekał się zarówno fanów, jak i antyfanów.
29-latkowi zarzuca się słabą grę w powietrzu, co zdaniem części osób dyskwalifikuje go jako golkiper Realu Madryt w dłuższej perspektywie.
Trzynastokrotny reprezentant „La Furia Roja” czuje się dobrze na Estadio Santiago Bernabéu i chciałby tu zostać. Włoski szkoleniowiec nie miałby nic przeciwko. Ostatni głos należy jednak do klubowych władz.
Jak donosi „AS”, sternicy nie są przekonani, czy transfer definitywny byłby najlepszym ruchem. W tym momencie przyszłość Kepy jest zatem niepewna.
Zwycięzca Ligi Narodów z 2023 roku jak dotąd stawał między słupkami 15 razy i zachował w tym czasie siedem czystych kont.